Nie było chętnych na kupno fabryki ST3 Offshore za ponad 640 mln zł.
Dlaczego?
- Sama nie wiem - przyznaje Natalia Leszczyńska. - Nie wiem w czym był problem. Może kwestie prawne? Bo chyba nie cena - podkreśla i zaznacza, że w ostatnim, trzecim przetargu cena została obniżona do tej początkowej aż o jedna trzecią.
- Ale dalej nie obniżę ceny - zaznacza pani syndyk. - Choćby z uwagi na interes wierzycieli.
Listę tych wierzycieli już na początku marca pani syndyk złożyła w sądzie. Jest ich prawie 900.
ZOBACZ TEŻ:
Na częściowe pokrycie kosztów syndyk ma pieniądze.
- Wynajęta jest malarnia, hala produkcyjna, nabrzeże, część maszyn - dodaje Leszczyńska. - Jestem w stanie przetrwać nawet rok finansowo, bo mam pokrycie na ochronę mienia i ubezpieczenie majątku.
Natalia Leszczyńska podkreśla, że nadal zainteresowanie kupnem fabryki jest spore.
- Nadal bowiem prowadzę rozmowy o ST3 Offshore - mówi. - Jeśli się znajdzie poważny inwestor, poważny kupiec to dopiero wtedy ogłoszę kolejny przetarg.
ZOBACZ TEŻ:
Do tej pory chęć kupienia zakładu wykazywały cztery podmioty - prywatny polski i prywatny zagraniczny oraz dwie firmy Skarbu Państwa.
Pierwsza próba sprzedaży miała miejsce 10 marca, ale podczas przetargu fabryka nie znalazła nabywcy. Jak twierdzą eksperci z branży, przede wszystkim z powodu dość wysokiej ceny. Cenę wywoławczą syndyk bowiem ustalił wtedy na 234 mln 680 tys. zł.
ZOBACZ TEŻ:
Bądź na bieżąco i obserwuj:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?