Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

NIK pójdzie do lasu

Ynona Husaim-Sobecka
W lasach miejskich pod topór idą piękne okazy buków i sosen. Najwyższa Izba Kontroli ma sprawdzić, czy wycinka prowadzona jest zgodnie z prawem i zasadami gospodarki leśnej.
W lasach miejskich pod topór idą piękne okazy buków i sosen. Najwyższa Izba Kontroli ma sprawdzić, czy wycinka prowadzona jest zgodnie z prawem i zasadami gospodarki leśnej. Andrzej Szkocki
Mieszkańcy osiedla Głębokiego oburzeni są masową - jak twierdzą - wycinką drzew prowadzoną w okolicach jeziora. Pod topór idą ponad stuletnie drzewa. Rada osiedla interweniowała we wszystkich możliwych instancjach. Udało im się jedynie uzyskać chwilowe wstrzymanie prac, które zarządził prezydent Marian Jurczyk.

Arkadiusz Litwiński, poseł Platformy zwrócił się do Najwyższej Izby Kontroli o sprawdzenie, jak utrzymywane są lasy miejskie w Szczecinie. Takiej kontroli chce także Andrzej Macioszek, dyrektor Zakładu Usług Komunalnych.

Pracownicy Zakładu Usług Komunalnych, który zleca wycinkę zapewniają, że postępują zgodnie z prawem. Drzewa wycinane są zgodnie z uproszczonym planem urządzania lasu, który zaakceptowali: prezydent Szczecina, służby wojewody, organizacje ekologiczne i reprezentacje sąsiednich nadleśnictw.

- W przeprowadzonej debacie przejawia się, czasami zastanawiająca, determinacja niektórych obrońców koncepcji dotychczas prowadzonej - napisał do dyrektora NIK, poseł Arkadiusz Litwiński. - Podyktowana jest ona być może możliwościami rozporządzania pozyskanym w ten sposób drewnem znacznej wartości.

Poseł twierdzi, że być może niektórym las komunalny pomylił się z uprawą drzew, po to by mieć drewno.

- Taka kontrola jest również i moim wielkim życzeniem - twierdzi Andrzej Macioszek, dyrektor ZUK. - Efekty takiej kontroli pomogłoby nam uniknąć krzywdzących sugestii pod adresem pracowników ZUK.

Pracownicy ZUK przyznają, że wycinane są zdrowe buki, niektóre z nich liczą ponad 100 lat. Chodzi jednak o to, by zrobić miejsce nowemu pokoleniu, inaczej nasze lasy zaczną zanikać.

- Wycinamy też ponad 150-letnie sosny - dodaje Gabriela Wiatr, rzecznik ZUK. - Dla nich gleba jest zbyt żyzna. One tylko na zewnątrz wyglądają zdrowo - w środku są zniszczone. Tak naprawę zagrażają zdrowiu, a nawet życiu ludzi.

ZUK przyznaje, że wycinane drzewo jest sprzedawane. W tym roku przewidziano pozyskanie prawie 4 tysięcy metrów sześciennych drewna. Otrzymane pieniądze, przeznacza się na zagospodarowanie polan w lesie.

- Jeżeli mieszkańcy będą chcieli zostawić jakieś przeznaczone do wycięcia drzewo ze względu np. na ciekawy kształt, to jesteśmy gotowi uwzględnić taką prośbę - dodaje Gabriela Wiatr.

Poseł Arkadiusz Litwiński zwrócił się do prezydenta Mariana Jurczyka o wstrzymanie prac do czasu znalezienia kompromisu, między oczekiwaniami mieszkańców, a pracownikami ZUK. Prezydent nie podjął jeszcze decyzji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński