Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nigeryjski duet Floty: Dostali szansę i z niej korzystają

Paweł Pązik
Charles Nwaogu (z lewej) strzelił dwie bramki w meczu z Wartą.
Charles Nwaogu (z lewej) strzelił dwie bramki w meczu z Wartą.
- Harują na boisku, a przy tym dobrze się bawią i są tego efekty - tak o nigeryjskim ataku Floty Świnoujście mówi jej kierownik, Leszek Zakrzewski.

Charles Nwaogu i Christian Nnamani, bo o nich mowa, jeszcze kilka tygodni temu nie byli pierwszym wyborem do linii napadu zespołu ze Świnoujścia. Charlie wprawdzie miał drobne przebłyski, jak choćby gol z Arką Gdynia, ale w akcjach ofensywnych często szukał partnera do grania, spowalniając przy tym ich przebieg. Wyraźnie brakowało mu kogoś, z kim dobrze rozumiałby się na boisku. Tym brakującym elementem okazał się Nnamani.

Dopiero w meczu z Dolcanem starszy z duetu Nigeryjczyków zagrał po raz pierwszy w tym sezonie przez pełne 90 minut. Dwaj czarnoskórzy zawodnicy wprowadzili sporo ożywienia do gry ofensywnej Floty. W Ząbkach Nwaogu precyzyjnym podaniem obsłużył strzelca bramki Krzysztofa Bodzionego. W ostatnim meczu z Wartą Poznań sam zdobył dwa nie- zwykle cenne gole. Oczywiście uczcił je swoim firmowym saltem i wyściskaniem kierownika Leszka Zakrzewskiego, któremu bardzo wiele zawdzięcza i kocha go jak ojca.

- Teraz salta robią już obaj - śmieje się kierownik. - To bardzo dobrzy zawodnicy, rozkręcają się z meczu na mecz. Potrzebowali zaufania trenera i teraz mu się za nie odwdzięczają. Na boisku harują przez pełne 90 minut. Dobrze się przy tym bawią i głównie dzięki nim w ostatnich tygodniach poprawiła się atmosfera w zespole.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński