Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niezłomny jezuita Hubert Czuma

Ynona Husaim-Sobecka
Ojciec Hubert Czuma w Szczecinie był tylko 6 lat, ale to dzięki niemu odrodziła się opozycja 1980 roku.
Ojciec Hubert Czuma w Szczecinie był tylko 6 lat, ale to dzięki niemu odrodziła się opozycja 1980 roku. Andrzej Szkocki
Ojciec Hubert Czuma został Honorowym Obywatelem Szczecina. O nadanie mu tego tytułu wystąpił szczeciński oddział IPN-u.

- Zastanawiałem się, czy przyjąć ten tytuł - przyznał ojciec Hubert Czuma. - Jestem skromnym księdzem, jednym z wielu. Wszystko co spotkało nas dobrego, mamy od Boga.

Ojciec Czuma dziękował wczoraj wszystkim, których spotkał na swojej drodze w Szczecinie. Tym, którzy stawiali mu wymagania, przychodzili na jego rekolekcje, również tym, którzy ofiarowali mu przyjaźń i dobrze odbierali jego pracę.

- Dziękuję także tym, korzy z obowiązku skrzętnie zapisywali moje słowa - żartował ojciec Hubert Czuma. - Dzisiaj jak to się czyta, to serce puchnie z radości. Modlę się, żeby się nawrócili.

Ojciec Czuma w Szczecinie był tylko 6 lat. Opiekował się środowiskiem akademickim. W 1978 roku zorganizował słynny wykład Leszka Moczulskiego, znanego opozycjonisty. Na spotkanie przyszło ponad 1,5 tysiąca ludzi. SB zrobiło wówczas wszystko, by wyjechał z naszego miasta. Po półrocznym pobycie na studiach we Włoszech trafił do Radomia, tam gdzie nie było inteligencji katolickiej.

- Ojciec Czuma przyjechał do miasta, którego kręgosłup był złamany wypadkami grudnia 1970 - mówił dr Marcin Stefaniak, dyrektor szczecińskiego IPN. - Obudził społeczeństwo z letargu. Opozycja roku 80, nigdy nie wyglądałaby tak, gdyby nie jego działalność.

Zdaniem dyrektora Stefaniaka do tej pory honorowymi obywatelami miasta zostawali ludzie sławni. Najwyższy czas, by przywracać pamięć o osobach niezłomnych, które zapisały się w historii miasta, ale nie są powszechnie znane.

Najbardziej znanym epizodem w jego życiu było stanięcie w obronie Jacka Smykała wyrzuconego z powodów politycznych z Pomorskiej Akademii Medycznej. Dzięki niemu, skończył jednak medycynę.

- Dla nas, młodych zawsze był wzorem i ideałem - przyznał w piątek ks. Leszek Pestka, proboszcz parafii św. Andrzeja Boboli. - Spokojnie i jasno zawsze stawał po stronie prawdy. Brakuje nam takich pięknych przykładów życia, byśmy mieli siły i chęci kontynuować dobre dzieła.

W piątek radni jednogłośnie poparli decyzję o przyznaniu ojcu Czumie tytuł Honorowego Obywatela Szczecina. Z rąk Bazylego Barana, przewodniczącego Rady Miasta otrzymał pamiątkowy ryngraf i klucze do miasta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński