Beniaminek wystąpił na terenie Chemika po raz pierwszy w historii. Był gościem nieznajomym, ale na pewno nie najbardziej wyczekiwanym. Kibice w Policach liczyli na krótkie zapoznanie z E.Leclerc Radomką i drugie w sezonie, pewne zwycięstwo faworyta z tym przeciwnikiem. W rundzie jesiennej w Radomiu drużyna Marcello Abbondanzy nie pozwoliła gospodyniom przekroczyć bariery 20 punktów w żadnym secie. W środę było blisko powtórki z rozrywki.
Zgodnie z życzeniami i przewidywaniami Chemik rządził na boisku. Faworyt miał dużo do powiedzenia w polu serwisowym i na siatce. Zaskakujące zagrywki, szczelne bloki i mocne ataki Sanji Gammy były ozdobami widowiska. Beniaminek choć ambitny, nie był w stanie deptać po piętach policzankom. Chemik wygrał pierwszego seta 25:18, a drugiego 25:13. To była deklasacja. Radomianki zostały przegonione po całym boisku przez Natalię Mędrzyk i Chiakę Ogbogu. W szóstce Marcello Abbondanzy nie było słabego punktu, więc wszystko wskazywało na zwycięstwo 3:0. W ostatnim secie najgroźniej było po urazie Aleksandry Krzos, ale libero wróciła na boisko i pomogła wygrać 25:22.
Chemik prowadzi w Lidze Siatkówki Kobiet. Każde zwycięstwo przybliża lidera do wygranej w sezonie zasadniczym. W środę dobił do granicy 40 punktów, a maksymalnie miał do zdobycia 42, więc na krajowym podwórku spisuje się bez zarzutu. Przed Chemikiem trudne starcie z Developresem SkyRes Rzeszów.
Chemik Police - E.Leclerc Radomka Radom 3:0 (25:18, 25:13, 25:22)
Chemik: Mirković, Mędrzyk, Grajber, Chojnacka, Ogbogu, Gamma, Krzos (l.) oraz J. Łukasik, Pleśnierowicz, Busa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?