Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niewidoczne udary

SN
Wiele osób na świecie nie ma pojęcia o tym, że przebyło udar mózgu.

Taki wniosek wypływa z badań, które przeprowadzili naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Los Angeles. Ku własnemu zaskoczeniu, odkryli oni, że każdego roku kilkanaście milionów mieszkańców USA doświadcza mikroskopijnego udaru mózgu, którego rozmiary są na szczęście tak niewielkie, że nie towarzyszą temu żadne wyraźne objawy chorobowe. Pozostałością po tych zdarzeniach są maleńkie, możliwe do wykrycia tylko za pomocą specjalistycznej aparatury, zgrupowania martwych komórek zniszczonych w wyniku chwilowego przerwania dostawy krwi do tej części mózgu.

- Możliwość występowania u niektórych ludzi krótkotrwałych epizodów niedokrwienia mózgu obejmujących bardzo małe fragmenty tkanki przewidywano już wcześniej. Nie spodziewaliśmy się jednak, że jest to zjawisko aż tak powszechne. Z naszych szacunków wynika, że co roku na tę niezauważalną dolegliwość cierpi 4 procent mieszkańców USA. Należy przypuszczać, że podobna sytuacja panuje w innych wysoko uprzemysłowionych krajach. To wygląda prawie jak epidemia - mówi Megan C. Leary, główny autor badań.

Ciche udary są niezauważalne, ponieważ występują zwykle w tych partiach mózgu, które są stosunkowo mało wrażliwe na drobne uszkodzenia. Z czasem jednak zmiany miażdżycowe w tętnicach doprowadzających krew do mózgu pogłębiają się i ryzyko wystąpienia prawdziwego udaru wzrasta. - Nawet jednak, jeśli nie dochodzi do najgorszego, wielokrotnie powtarzające się niedokrwienia mózgu mogą być przyczyną rozmaitych dolegliwości emocjonalnych i umysłowych - uważa Leary. Jego zdaniem ciche udary rzadko zdarzają się u ludzi przed trzydziestką, potem ich częstotliwość podwaja się z każdą dekadą, osiągając poziom ponad 30 proc. wśród osób w wieku 70 lat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński