Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nietypowy przypadek z opłatą parkingową w Koszalinie

Jakub Roszkowski
Jakub Roszkowski
Zgodnie z regulaminem Strefy Płatnego Parkowania w Koszalinie opłata dodatkowa za nieuiszczenie opłaty parkingowej wynosi rzeczywiście 200 złotych, ale opłata dodatkowa za nieuiszczenie opłaty parkingowej po upływie czasu określonego na wydruku z parkomatu lub po upływie czasu opłaconego aplikacją mobilną, wynosi 80 złotych
Zgodnie z regulaminem Strefy Płatnego Parkowania w Koszalinie opłata dodatkowa za nieuiszczenie opłaty parkingowej wynosi rzeczywiście 200 złotych, ale opłata dodatkowa za nieuiszczenie opłaty parkingowej po upływie czasu określonego na wydruku z parkomatu lub po upływie czasu opłaconego aplikacją mobilną, wynosi 80 złotych archiwum
Pan Roman opłacił postój na parkingu w Koszalinie, włożył za szybę auta karteczkę potwierdzającą dokonanie opłaty, i poszedł na zaplanowane spotkanie. Ale spóźnił się godzinę. Tyle jednak wystarczyło, by dostać karę w wysokości 200 złotych, o 120 złotych więcej niż mówi regulamin.

Jest jednak jeden istotny szkopuł w tej sprawie, otóż opłata została uiszczona w piątek, a mandat został wypisany w poniedziałek. Lepiej, to był piątek 30 grudnia, a poniedziałek już 2 stycznia nowego roku. I o to właśnie rozbija się możliwość ewentualnego porozumienia konsumenta z usługodawcą. Ale po kolei.

Zgodnie z regulaminem Strefy Płatnego Parkowania w Koszalinie opłata dodatkowa za nieuiszczenie opłaty parkingowej wynosi rzeczywiście 200 złotych, ale opłata dodatkowa za nieuiszczenie opłaty parkingowej po upływie czasu określonego na wydruku z parkomatu lub po upływie czasu opłaconego aplikacją mobilną, wynosi 80 złotych. Innymi słowy, jeśli zapłacimy za postój, ale spóźnimy się i wrócimy po opłaconym czasie, kara powinna wynieść nie 200, a 80 złotych. Tę opłatę dodatkową należy uiścić w ciągu 14 dni licząc od daty wystawienia.

Tyle, jeśli chodzi o przepis. Pan Roman wjechał na parking w piątek o godzinie 14 i opłacił postój do godziny 17.56. Zabrakło 10 groszy do pełnej i ostatniej godziny, do której liczony jest czas opłaty danego dnia. Czytelnik nie miał już drobnych, uznał jednak, że przecież te trzy minuty nikogo nie zbawią. Zostawił auto i pojechał z partnerką pociągiem na Sylwestra. Miał wrócić w poniedziałek, przed godziną 9, gdy znowu zaczyna działać strefa płatnego parkowania. Ta funkcjonuje w każdy dzień powszedni od godz. 9 do godz. 18. Pociąg się jednak spóźnił i byli w Koszalinie dopiero przed godziną 10. Teoretycznie więc spóźnili się nieco ponad godzinę. Dlaczego? Bo jeśli na przykład opłacimy godzinny postój na parkingu w Koszalinie w piątek o godzinie 17.30, to parkomat nie wyda nam reszty, tylko automatycznie przedłuży nam tę opłatę do godziny 9.30 w poniedziałek. Sobota i niedziela są bezpłatne.

- Choć więc za szybą miałem wsadzony bilet z parkomatu, dostałem karę 200 złotych, czyli taką, jakbym w ogóle nie zapłacił za parking. Odwołałem się więc od tej decyzji, bo jest po prostu niesprawiedliwa - mówi Czytelnik.

W Zarządzie Dróg i Transportu w Koszalinie nie przyjmują jednak takich tłumaczeń. Według dyrekcji ZDiT bilet był wykupiony od godziny 14.04 do godziny 17.56 w dniu 30 grudnia, natomiast kontrola nastąpiła 2 stycznia o godzinie 10.02, kiedy tamten bilet - słyszymy - był już nieważny. - A zatem zawiadomienie o braku biletu zostało wystawione prawidłowo. Wystawienie zawiadomienia o przekroczeniu czasu parkowania miałoby miejsce wtedy, gdyby ważność biletu kończyła się 2 stycznia. Ten jednak kończył się 30 grudnia - zauważają urzędnicy. Tyle że w regulaminie strefy nie ma zapisu o tym, kiedy mija jeden i zaczyna się drugi okres rozliczeniowy.

- A to bardzo ważne - podkreśla Arkadiusz Janz, Rzecznik Praw Konsumenta w Starostwie Powiatowym w Koszalinie. - Jeśli nie ma tego w regulaminie, to znaczy że taki przepis nie istnieje. To znaczy, że nie można sobie tylko w domyśle mówić o tym, że jest jakiś nowy okres rozliczeniowy. Ponadto, jeśli opłacam parking i on automatycznie przedłuża mi postój o kolejny dzień, to znaczy że nie ma drugiej umowy i drugiego okresu rozliczeniowego. Zasadne jest więc twierdzenie Czytelnika, że powinien otrzymać jedynie mandat za nieprzedłużenie postoju, a nie nieuiszczenie opłaty - słyszymy.

Sprawa - podkreśla jednak rzecznik - wymaga głębszego zajrzenia w przepisy i regulaminy, natomiast na pewno Czytelnik nie jest na straconej pozycji. - Natomiast zarządzający strefą powinien przemyśleć sprawę aktualizacji regulaminu, jeśli rzeczywiście tych ważnych zapisów w nim nie ma - dodaje.

- Oczywiście odwołam się o tych decyzji i czekam co dalej. Jestem nawet w stanie pójść do sądu, jeśli tego nie wyjaśnimy - zapowiada pan Roman.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Nietypowy przypadek z opłatą parkingową w Koszalinie - Głos Koszaliński

Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński