Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nietypowa prezentacja nowej monety. Na okręcie wojennym [zdjęcia]

Marek Jaszczyński
Wodowanie dwuzłotówki z "Dragonem" odbyło się z pokładu transportowo-minowego "Lublina" zacumowanego u stóp Wałów Chrobrego.
Wodowanie dwuzłotówki z "Dragonem" odbyło się z pokładu transportowo-minowego "Lublina" zacumowanego u stóp Wałów Chrobrego. Andrzej Szkocki
Z pokładu ORP Lublin zwodowano najnowszą monetę z serii "Polskie Okręty" - dwuzłotówkę z krążownikiem "Dragon".

Zwodowano najnowszą monetę z serii Polskie Okręty

Nietypowo, bo na wodzie odbyła się prezentacja trzeciej monety z serii, która przedstawia jeden z dwóch krążowników, które służyły w Polskiej Marynarce Wojennej w czasie drugiej wojny światowej.

- Moneta o nominale dwóch złotych została wykonana stemplem zwykłym ze stopu Nordic Gold - mówi Katarzyna Zwarzany z oddziału okręgowego Narodowego Banku Polskiego.

Aktu chrztu i wodowania monety dokonał profesor Eugeniusz Gatnar z zarządu NBP.

W trakcie premiery można było zwiedzać pokład ORP "Lublin". W ładowni zaprezentowano wystawę . "Polskie Okręty Wojenne z okresu II Wojny Światowej".

Moneta ma średnicę 27 mm i masa 8,15 g, wybitą ją w nakładzie 800 000 sztuk. Na rewersie dwuzłotówki widnieje, na tle morza, stylizowany wizerunek Okrętu Rzeczypospolitej Polskiej "Dragon". Krążownik został przekazany PMW w styczniu 1943 roku. Brał udział podczas inwazji na Francję w czerwcu i lipcu 1944 r.

W 8 lipca 1944 r. został trafiony przez niemiecką żywą torpedę Neger. Z powodu zniszczeń oraz nieopłacalności remontu przeznaczony do zatopienia jako uzupełnienie falochronu sztucznego portu u wybrzeży francuskich.

Czytaj e-wydanie »

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński