Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niesportowe życie gwiazd piłki nożnej

Kryspin Kichler
Brazylijczyk Robinho (u góry, na plecach rodaka z reprezentacji, Kaki) świetnie bawi się na boisku i poza nim.
Brazylijczyk Robinho (u góry, na plecach rodaka z reprezentacji, Kaki) świetnie bawi się na boisku i poza nim.
Niesportowy tryb życia wielu wyczynowców nie należy dzisiaj do tematów tabu. Zamiłowanie do używek, złe odżywianie, korzystanie z uciech życia - to obrazek rodem z biografii wielu znakomitych piłkarzy w historii futbolu. Mimo że pokazali światu błysk geniuszu, nie zawsze wykorzystali cały swój potencjał.

Problem taki miał George Best, legenda Manchesteru United, nazywany piątym Beatlesem. Reprezentant Irlandii Północnej uważany był za trzecią gwiazdę na świecie po Pele i Maradonie.

- Mają szczęście, że tyle chlałem, bo inaczej nikt by o nich nie słyszał - powiedział kiedyś Best. Hulaszcze życie i problem z alkoholem spowodowały, iż tego w pełni nie pokazał. Zmarł z powodu chorej wątroby w 2005 roku.

Problemy z niedozwolonymi środkami dopingującymi miał inny Bóg futbolu - Diego Maradona. Po mistrzostwach świata w 1990 roku i podczas mundialu w USA w 1994 był zawieszany z powodu wykrycia w jego organizmie narkotyków. Tworzy to swoisty paradoks i przekonanie, w niektórych kręgach, że "to nie przeszkadza, a może i nawet pomaga". Jednak lekarze są w tej sprawie jednoznaczni - przeszkadza i to bardzo.

Anglicy w "Gazzie"

Pijaństwo, liczne odwyki, kryzys formy, pasują idealnie do wizerunku Paula Gascoigne'a, który w latach 90-tych zapisywał się złotymi głoskami w historii brytyjskiego futbolu. Wszędzie gdzie grał robił wrażenie ilością wypitego alkoholu.

Najaktywniejsi w pozaboiskowych poczynaniach są znani z karnawałowego charakteru Brazylijczycy. W minionych latach głośno było o imprezach nocnych piłkarzy z "Kraju Kawy" przewijających się przez Real Madryt. O ekscesach z udziałem Roberto Carlosa, Ronaldo, Emersona, Robinho krążą legendy.

W Barcelonie szczyt formy osiągnął Ronaldinho, który wyleciał z klubu po ujawnieniu faktu, że błyszczał również na dyskotekach. Canarinhos każdą okazję gry w reprezentacji traktują jak fiestę, o czym świadczyć może przypadek Adriano. Napastnik już dwa lata temu podpadł władzom Interu Mediolan za niesportowy tryb życia. Nie wrócił do klubu ze zgrupowania. 27-letni napastnik nie radził sobie z problemami, przybrał na wadze, brał używki.

Inny Brazylijczyk Ronaldo przykrywający swoją otyłość błyskiem geniuszu, zawsze wywoływał w kibicach uczucie, że stać go na więcej.

W Hiszpanii talentu strzeleckiego nie odmawiano nigdy byłemu napastnikowi Deportivo La Coruna Diego Tristanowi. W piłkarskim świecie zaistniał jako zawodnik, który wybrał papierosy i alkohol, zamiast ofertę Realu Madryt. I karierę miał widowiskową, lecz poza boiskiem.

Alkohol to norma

W Polsce także mieliśmy zawodników zdolnych na miarę zagranicznych gwiazd. Jedną z nich był Wojciech Kowalczyk, który stwierdził niedawno, że alkohol w futbolu to norma. Słynne już zajście z udziałem byłych piłkarzy Pogoni Szczecin (Radosława Majdana i Jarosława Chwastka) oraz Piotra Świerczewskiego nie miałoby miejsca, gdyby ktoś nie wypił kilku głębszych.

Źle prowadził się Marek Łapiński za czasów ery Widzewa Łodź, który był nałogowym palaczem papierosów. Problemu na pierwszy rzut oka nie widać, gdy zawodnicy są w klubach, jednak wychodzą przy okazji reprezentacji (zgrupowanie we Lwowie).

Wszyscy często szukają przyczyn nierównej formy niektórych piłkarzy, którzy fantastyczne występy przeplatają tragicznymi i to może być jedna z nich.

Jeszcze kilka lat temu mówiło się, że piłkarze osiągają szczyt formy w wieku 29 lat. Dziś coraz częściej zawodnicy w tym wieku już dawno są na fizycznej emeryturze. Wszystko to tworzy niekorzystny wizerunek sportowców, którzy powinni dbać o narzędzie pracy jakim jest organizm. Po drodze zapominają gdzieś podstawową zasadę, że sport to zdrowe życie. Na boisku i poza nim.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński