Nieskuteczna Pogoń zagra przeciwko najgorszej defensywie w lidze. Czy Portowcy postrzelają z Górnikiem?

Nastroje w Szczecinie uległy poprawie, po ubiegłotygodniowym zwycięstwie nad krakowską Wisłą. Kibice znów do ostatniego gwizdka nerwowo spoglądali na boiskową sytuację, gdyż Portowcy tradycyjnie prowadzili zaledwie jednym trafieniem. Mecz z Górnikiem Łęczna może być okazją do poprawienia skuteczności. Trener Kosta Runjaic, dla którego to będzie pierwsze spotkanie z tą drużyną, jest jednak daleki od lekceważenia przeciwnika.

- To będzie mój pierwszy mecz z tym klubem. Myślę, że jesteśmy dobrze przygotowani, obejrzeliśmy ich mecze. Dużo zależy od nas samych. Na pewno ich nie lekceważymy. Już graliśmy z rywalami, którzy byli od nas słabsi na papierze i mamy swoje doświadczenia. Drużyna wie, co ma robić w niedzielę - powiedział trener Dumy Pomorza.

Trener nie zdradził jakim składem zagra w niedzielnym spotkaniu, choć nie wykluczył, że wyjściowa jedenastka może być identyczna, jak w poprzedniej kolejce przeciwko Wiśle. Do zdrowia powrócił Luis Mata, który odbył już dwa treningi z zespołem i będzie brany pod uwagę przy ustalaniu kadry meczowej. Do listy kontuzjowanych dołączył Kacper Smoliński, a o powrót do zdrowia wciąż walczą Hubert Matynia, Alexander Gorgon, Igor Łasicki i Kamil Drygas.

- Kacper Smoliński jest w dobrych rękach. Mamy to szczęście, że zajmuje się nim doktor Paprota, czyli jeden z najlepszych specjalistów w kraju - powiedział Kosta Runjaic.

Portowcy w tym sezonie jeszcze nie przegrali na własnym boisku, a jedynym zespołem, jaki zdobył punkty w Szczecinie jest Cracovia, która zdołała wywalczyć remis. Dodatkowo, to właśnie na własnym obiekcie Pogoń strzelała więcej niż jedną bramkę w meczu. Było to w spotkaniach ze Stalą Mielec i Górnikiem Zabrze. Teraz na drodze Portowców stanie kolejny Górnik, tym razem ten z Łęcznej. Rywale aktualnie dysponują najgorszą defensywą w lidze i do tej pory stracili już 22 bramki. W zespole beniaminka obejrzymy dwóch zawodników, którzy aktualnie są wypożyczeni z Pogoni. To Kryspin Szcześniak i Marcel Wędrychowski.

- To utalentowani piłkarze, którzy mogą liczyć tam na więcej minut gry, niż dostaliby aktualnie w Pogoni. Cały czas obserwujemy ich rozwój - zapewnia Runjaic.

Spotkanie z Górnikiem Łęczna już w najbliższą niedzielę o godzinie 15:00 na stadionie im. Floriana Krygiera w Szczecinie.