Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Nierządne królestwo" - nowy spektakl w Teatrze Współczesnym

Ewa Koszur [email protected]
Iwona Kowalska i Arkadiusz Buszko w "Nierządnym królestwie” Pawła Kamzy.
Iwona Kowalska i Arkadiusz Buszko w "Nierządnym królestwie” Pawła Kamzy. Fot. Teatr Współczesny / Włodzimierz Piątek
- Teatr powinien odnosić się do tego, co dzieje się za oknem - twierdzi reżyser "Nierządnego królestwa".

Paweł Kamza, absolwent poznańskiej polonistyki, krakowskiej reżyserii dramatu oraz filozofii u o.o. Dominikanów często korzysta z klasyki polskiej i światowej. "Romeo i Julia", "Tristan i Izolda" to tylko niektóre tytuły utworów, których akcję reżyser przenosi w czasy nam współczesne.

Tak stało się też z "Nierządnym królestwem" w Teatrze Współczesnym w Szczecinie, sztuce napisanej przez Pawła Kamzę na motywach "Odprawy posłów greckich" Jana Kochanowskiego. Prapremierę obejrzeliśmy w sobotę.

- Teatr jest po to, by rozmawiać z widzami, stawiać im pytania. - mówi reżyser. - W "Nierządnym królestwie" akcja rozgrywa się w kilku planach czasowych - ze starożytnej Grecji autor przenosi nas do Polski szesnastowiecznej, na dwór królowej Anny Jagiellonki (Grażyna Madej), a także w czasy współczesne - z telefonem komórkowym dzwoniącym natrętnie, współczesnym nam strojem kanclerza Zamoyskiego (Arkadiusz Buszko). Są historyczne kostiumy i zachowania dam dworu dworu (Beata Zygarlicka, Iwona Kowalska, Barbara Biel), a także posłów moskiewskich (Robert Gondek, Adam Kuzycz - Berezowski), których wejściu na scenę towarzyszy dostojna muzyka cerkiewna. Jak refren powtarza się sygnał telefonu komórkowego "nas nie dogoniat".

Pytania zadawane przez Kochanowskiego w "Odprawie posłów greckich" wkłada Kamza w usta swoich bohaterów. Dotyczą kryzysu demokracji, sprawiedliwości, równości, wolności. Pokazane są także zwykłe, ludzkie słabości. Czy zabieg przemieszania historycznych czasów udał się Pawłowi Kamzie?

Jego spektakl niewątpliwie jest interesujący, choć nieco nużący. Widzowie niekoniecznie odczytają historyczne podteksty i aluzje, niekoniecznie podążą za myślowymi skrótami autora. Ciekawe, jak przyjmie sztukę Kamzy szkolna młodzież, którą zapewne przyprowadzą do teatru ambitni poloniści.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński