Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nieprawidłowości w pogotowiu. Będą kontrole

Anna Miszczyk
Po sygnałach wojewódzkiego konsultanta ds. medycyny ratunkowej, wojewoda zapowiada dokładną kontrolę Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego.

Dr Cezary Pakulski nie chce już być wojewódzkim konsultantem do spraw ratownictwa medycznego. Uważa, że nie ma wpływu na to, co się dzieje w Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego, władze nie reagują na jego sygnały o nieprawidłowościach, jest też odcinany przez pogotowie od informacji.

Nieprawidłowości jest zaś - według konsultanta - sporo. Najważniejsze to używanie bardzo dobrze wyposażonych karetek systemowych do przewożenia pacjentów komercyjnych z jednego szpitala do drugiego czy do domu.

- Pogotowie podpisało kilkadziesiąt umów na przewożenie karetkami pacjentów podstawowej opieki zdrowotnej - mówił "Głosowi" konsultant. - Wożą ich karetki systemowe, których używa się tylko do ratowania zdrowia i życia. Za te karetki płaci Narodowy Fundusz Zdrowia. Tymczasem wtedy, gdy są potrzebne, nie jadą tam, gdzie powinny, tylko służą do innych celów. Do przewożenia pacjentów podstawowej opieki zdrowotnej powinny służyć karetki komercyjne.

Za tę samą karetkę pogotowie bierze więc pieniądze dwa razy: raz od NFZ (nawet gdy karetka stoi, Fundusz płaci za nią ok. 3 tys. zł), drugi - od POZ.

Podczas jednej z kontroli przeprowadzonych w pogotowiu stwierdzono, że dokumentacja wyjazdów karetek była niekompletna, a zespoły ratownictwa zajmowały się przewożeniem chorych podstawowej opieki zdrowotnej.

- Wydano zalecenia pokontrolne. Dyrektor Pałka powiadomił nas później, że zostały one zrealizowane - informuje Agnieszka Muchla z Urzędu Wojewódzkiego.

Zdaniem dra Pakulskiego, kontrole nie wykrywały właściwej skali nieprawidłowości, bo WSPR prowadziła podwójną dokumentację. O wszystkich swoich spostrzeżeniach konsultant powiadomił wojewodę.

- W drugiej połowie stycznia przeprowadzimy kolejną kontrolę. Zrobimy to wspólnie z Narodowym Funduszem Zdrowia, Urzędem Marszałkowskim i Zachodniopomorskim Centrum Organizacji i Promocji Zdrowia. Kontrola będzie bardzo dogłębna - mówi Agnieszka Muchla. - Przeprowadzimy ją nie tylko w Szczecinie, ale i w stacjach na terenie województwa. Potrwa co najmniej 2 tygodnie.

Wyniki poznamy nie wcześniej niż w lutym. Agnieszka Muchla dodaje, że jeśli potwierdzą się jakiekolwiek zarzuty wobec pogotowia, wojewoda zainteresuje sprawą NIK i prokuraturę. - Będziemy też pisać do marszałka o wyciągnięcie konsekwencji personalnych - mówi urzędniczka.

Wojewoda nie przyjął dymisji dra Pakulskiego.

- Konsultant to dobry fachowiec. Jego rady, uwagi są bardzo cenne i wojewoda nie chce rezygnować ze współpracy. Wojewoda uważa także, że kiedy pojawia się problem, nie należy składać dymisji, ale próbować ten problem rozwiązać. Wierzy, że z nim sobie poradzimy - mówi Agnieszka Muchla. - Co do dostępu konsultanta do informacji w pogotowiu, dzięki tej kontroli to się zmieni. Prawdopodobnie konsultant będzie uczestniczył w tej kontroli.

Monika Bąk z WSPR obiecała nam ustosunkować się do wypowiedzi konsultanta. Do zamknięcia gazety nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński