Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niepokojąca moda na witaminy

SN
Zwykła dieta wystarczy, aby organizm otrzymał wystarczającą ilość witaminy A. Pigułki z apteki można sobie darować.

Nie przesadzaj z przyjmowaniem witaminy A - ostrzegają naukowcy. Jej nadmiar w organizmie może być przyczyną kłopotów - przypominają. Nikt nie kwestionuje, że witamina A jest potrzebna człowiekowi do utrzymania prawidłowego przebiegu wielu procesów życiowych. Jej niedobór może być przyczyną wielu dolegliwości, w tym zahamowania wzrostu u dzieci, chorób skórnych, zapalenia spojówek i upośledzenia wzroku w ciemnościach.

Problem w tym, że w ostatnim czasie witamina A jest masowo przyjmowana przez miliony ludzi na świecie w postaci syntetycznych preparatów produkowanych (i reklamowanych) przez koncerny farmaceutyczne. - Dzienne zapotrzebowanie na witaminę A wynosi około 900 mikrogramów dla mężczyzny i 700 mikrogramów dla kobiety. W przypadku konkretnych osób te dawki mogą być nieco większe. Nigdy jednak nie powinny przekraczać poziomu 3000 mikrogramów dziennie. Wyższa konsumpcja grozi hiperwitaminozą, czyli nadmiarem witaminy A - ostrzega prof. Robert Russell z Tufts University (USA), główny autor raportu na ten temat.

Jakie mogą być szkodliwe następstwa hiperwitaminozy A? Po pierwsze, może ona spowodować uszkodzenie wątroby i nerek (upośledzenie funkcji kłębuszków nerkowych), po drugie, prowadzi do demineralizacji kości, po trzecie, może być przyczyną powikłań okołoporodowych. Z tego ostatniego powodu kobiety w ciąży powinny zwracać szczególną uwagę na ilość witaminy A w diecie - podkreślają naukowcy.

- Moda na łykanie witaminy A w tabletkach panuje w krajach wysoko rozwiniętych, gdzie przecież nie brakuje jej w żywności. Znajduje się ona w wielu produktach zwierzęcych: maśle, wątrobie, jajach, olejach rybnych. Ponadto wiele warzyw, takich jak marchew, szpinak czy pomidory, zawiera znaczne ilości karotenów, które są prowitaminami A. Jeśli dodać do tego specjalnie witaminizowane margaryny i inne produkty, ryzyko niedoboru witaminy A jest niewielkie - zwraca uwagę Russell.

Według naukowca dodatkowe faszerowanie się syntetycznymi witaminami jest w tej sytuacji pozbawione sensu. Dodajmy też, że badania prowadzone w ostatnich latach sugerują, iż nadmierne spożycie witaminy A może być niebezpieczne dla osób cierpiących na nowotwory złośliwe. Jeden z eksperymentów laboratoryjnych na zwierzętach wykazał też, że u nałogowych palaczy witamina A, jeśli jest zbyt często przyjmowana, może sprzyjać rozwojowi raka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński