Czas świąteczny zawodnik spędza z rodziną w domu, w Łodzi. Niepewność co do przyszłości psuje mu jednak humor.
- Na pewno wolałbym wiedzieć, gdzie będę grał w nowym roku - przyznaje. - Najgorsza jest niepewność i brak stabilizacji. Przygotowuję się jednak do świąt i spędzę je spokojnie z rodziną. Nie wybieramy się w żadną podróż, ani nie planujemy hucznego Sylwestra, ponieważ moja narzeczona jest w zaawansowanej
ciąży.
Menedżer zawodnika ma w najbliższym czasie przedstawić mu propozycje z różnych klubów. Dysponuje ponoć kontaktami na wyspach brytyjskich, a Łabędzki ma trafić do jednego z klubów szkockich.
Więcej o transferach w papierowym wydaniu "Głosu".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?