- Mój przyjaciel, Marek Motyka kompletnie mnie zaskoczył, sadzając na ławce rezerwowych trzech najważniejszych - jak dotychczas - swoich piłkarzy: Dźwigałę, Gołaszewskiego i Stokowca - mówił po meczu usatysfakcjonowany Bogusław Baniak, trener portowców. W grze Polonii widziałem też rękę Jurka Engela, który preferuje ustawienie 1-4-4-2. Warszawianie grali na pograniczu faul, agresywnym pressingiem na naszej połowie.
Marek Motyka, szkoleniowiec Polonii, odpierał zarzuty o nieczystą grę swoich piłkarzy.
- Faulujemy tyle co inni. Gramy twardo, ale z pewnością nie faulujemy złośliwie - twierdził. - Rozpracowałem Pogoń w najdrobniejszych szczegółach i przekazałem piłkarzom, że najgroźniejsza jest przy stałych fragmentach gry. Tym większe mam do nich pretensje, że wszystkie gole dla Pogoni padły właśnie w takich sytuacjach. Czujemy niedosyt. Powinniśmy dzisiaj wygrać.
Co powiedzieli po meczu zawodnicy...
Czytaj w papierowym wydaniu "Głosu"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?