Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niemieckie napisy w Urzędzie Wojewódzkim

Marek Rudnicki
- Bardzo się cieszę, że ten piękny budynek powoli odzyskuje wspaniały wygląd sprzed lat - mówi Roman Stocki, dyrektor zakładu obsługi administracji Urzędu Wojewódzkiego w Szczecinie. - Stare napisy są częścią historii tego obiektu. Ten nade mną informował o głównej kasie rządowej, która niegdyś tu istniała.
- Bardzo się cieszę, że ten piękny budynek powoli odzyskuje wspaniały wygląd sprzed lat - mówi Roman Stocki, dyrektor zakładu obsługi administracji Urzędu Wojewódzkiego w Szczecinie. - Stare napisy są częścią historii tego obiektu. Ten nade mną informował o głównej kasie rządowej, która niegdyś tu istniała. Andrzej Szkocki
Na korytarzach zachodniopomorskiego Urzędu Wojewódzkiego pojawiły się niemieckie napisy "Regierungs Hauptkasse" i "Ausgang".

Moim zdaniem

Moim zdaniem

Marek Rudnicki

Przedwojenny Urząd Rejencji Prowincji Pomorskiej, dziś Urząd Wojewódzki, nie powstał z niebytu. Wznieśli go konkretni ludzie w konkretnym państwie. Zachowane napisy, to świadectwa historii. Osobiście nie chciałbym, by we Lwowie, gdzie Polacy wybudowali większość starych dziś gmachów, usuwano historyczne napisy.

Odkryto to w ubiegłym roku pod farbą podczas trwających od siedmiu lat prac konserwatorskich.

- Dziwnie się poczułam, gdy zobaczyłam w polskim urzędzie w Szczecinie niemieckie napisy - przyznaje Zofia Sznuk, którą spotkaliśmy w Urzędzie Wojewódzkim. - Od razu przypomniałam sobie programy w telewizji, pokazujące niemieckie organizacje żądające od Polaków oddania im budynków, w których mieszkali przed wojną.

- Powiem brutalnie tak: każde zwierzę swój teren obsikuje - mówi oburzony niemieckimi napisami Leszek Dobrzyński prezes Prawa i Sprawiedliwości w Szczecinie. - Nigdy się nie spotkałem się za granicą, aby na budynkach rządowych zachowano napisy w obcym języku. Można by się spytać, czyj tak naprawdę jest ten urząd, polski czy niemiecki?

Miejski konserwator zabytków, Małgorzata Jankowska niechętnie odpowiada na pytania związane z zachowaniem przedwojennych napisów. Mówi, że konserwator wykonując swoją pracę kieruje się zdrowym rozsądkiem.

- Właściciel obiektu ma prawo na pewne rzeczy się nie zgodzić - stwierdza i dodaje: - Pozostały za obopólną zgodą.

Rzecznik prasowy wojewody Agnieszka Muchla tłumaczy, że cały budynek jest wpisany do rejestru zabytków i odkryte polichromie, wielobarwne ozdoby malarskie ścian, sufitów, podniebienia sklepień, rzeźb stosowana do dekoracji wewnętrznych i zewnętrznych oraz napisy trzeba było zachować.

- Dawna kasa okręgowa, to było jedno pomieszczenie ze skarbcem ukrytym pod nim, a nie jak dziś dziesiątki małych pokoików - tłumaczy Roman Stocki, dyrektor zakładu obsługi administracyjnej urzędu. - To właśnie tu, na drewnianych portalach obu wejść odkryliśmy pod olejnicami napisy: "Regierungs Hauptkasse" oraz "Ausgang".

Oba zostały odrestaurowane. Podobnie jak trzeci napis nad wejściem dawnego urzędu okręgowego "Bezirks - Ausschuss".

- Jeszcze w tym tygodniu pojawią się specjalne tabliczki wyjaśniające ze zdjęciami, informujące, co w danym miejscu się mieściło - tłumaczy Agnieszka Muchla.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński