Zatoczka autobusowa pod zamkiem tuż przy wlocie na estakadę. Niemieckie autobusy wysadzają tu pasażerów, a później czekają na ich powrót. Łamią przepisy o ruchu drogowym i nikt ze służb miejskich tego nie widzi.
- Jest tam wyraźna informacja, że autobus może zatrzymać się na 10 minut, a później musi odjechać - mówi Marta Kwiecień-Zwierzyńska z Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego w Szczecinie. - Miejsce parkingowe dla autobusów wycieczkowych jest pod estakadę, około 200 metrów dalej. Powinna interweniować straż miejska.
Kierowcy z informacji o czasie parkowania nic sobie nie robią. Parkują swobodnie na prawym pasie ruchu, tamując skutecznie ruch na wjeździe na Trasę Zamkową. Tak dzieje się od kilku dni. Ani razu nie zauważyliśmy, by policja lub strażnicy miejscy interweniowali.
- Oni wolą ścigać mnie, starszą panią, że puściłam mojego Tuptusia bez smyczy - komentuje zadziornie pani Zofia spacerująca przy zamku z białym pudelkiem, gdy pytamy, czy widziała strażników.
Kontaktujemy się ze Strażą Miejską.
- Natychmiast wysyłamy tam patrol - mówi Joanna Wojtach, rzecznik SM. - Mogę obiecać, że ta zatoczka będzie już po stała naszą kontrolą i żaden autobus, czy to polski czy niemiecki, bezkarnie na utrudni ruchu na tej ulicy.
Bądź na bieżąco - zasubskrybuj news'y ze Szczecina
(fot. Fot. Marcin Bielecki)
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
