Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niemieccy turyści mają problem z korzystaniem z przychodni w Międzyzdrojach

Hanna Nowak-Lachowska [email protected]
Do przychodni w Międzyzdrojach trafia coraz więcej pacjentów niemieckojęzycznych.
Do przychodni w Międzyzdrojach trafia coraz więcej pacjentów niemieckojęzycznych. Fot. Bartek Wutke
Niemieccy turyści, żeby skorzystać z usług przychodni zdrowia, muszą przyjść z osobą, która będzie dobrze znała język polski i niemiecki. To samo dotyczy innych obcokrajowców.

W dużych hotelach nie ma z tym większych problemów, bo obsługa (przynajmniej w większości) zna język niemiecki, a wycieczki mają opiekunów. Kłopoty mają natomiast goście mieszkający na prywatnych kwaterach lub w małych pensjonatach.

- Ani ja, ani mój mąż nie znamy języka niemieckiego na tyle, żeby służyć jako tłumacz. I to w tak ważnej
sprawie, jak zdrowie - mówi pani Jolanta, która razem z mężem prowadzi wynajem kwater w Międzyzdrojach.

Podobnie mówi pan Henryk, który prowadzi mały pensjonat. - Co prawda jak my jeździmy za granicę, to też musimy się jakoś dogadywać - dodaje pan Henryk. - Ale jak się przyjmuje pacjentów obcokrajowców, to trzeba coś zrobić z barierą językową.

Sławomir Gorący, lekarz i kierownik przychodni Partnermed w Międzyzdrojach mówi, że niemieckojęzycznych pacjentów przyjmowanych jest coraz więcej.

- Jest wiele niuansów językowych - twierdzi. - A w przypadku zdrowia to szczególnie ważne, żeby pacjent dobrze mógł porozumieć się z lekarzem. Stąd ten wymóg. Dotyczy tylko pacjentów, określiłbym ich jako zaplanowanych. Czyli takich, którzy już wcześniej wiedzą, że będą korzystać z naszej pomocy.

Dodaje, że w nagłych, ostrych przypadkach, które wymagają natychmiastowej pomocy medycznej,
tłumacz nie jest wymagany.

- Dobrze oczywiście byłoby gdyby był, ale i bez niego będziemy starali się udzielić pomocy korzystając ze swojej znajomości języka - zapewnia.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński