Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niemcy windują

Andrzej Kraśnicki jr, 21 stycznia 2005 r.
We Wrocławiu za litr etyliny zapłaciłem 3,53 złotego, a w Szczecinie tego samego dnia, na stacji tego samego koncernu, aż 3,68 zł. O co tu chodzi? - dziwi się nasz Czytelnik.

Sprawdziliśmy. Faktycznie, różnice cen paliw obowiązujących w Szczecinie i w innych polskich miastach są spore.

Co gorsza, po zebraniu informacji z kilku największych miast w Polsce wynika, że w Szczecinie paliwo jest sprzedawane po rekordowo wysokich cenach. Taniej jest nie tylko we Wrocławiu ale też w Gdańsku, Krakowie, Poznaniu. Najpopularniejsza na rynku etylina 95 droższa jest jedynie w Warszawie.

Żeby zobaczyć jak duże są różnice w cenach wystarczy porównać koszty zatankowania do pełna 55-litrowego baku. Wrocławianin zapłaci na stacji 194 złote, a szczecinianin aż 202 złote.

Skąd te różnice? W PKN Orlen dowiedzieliśmy się, że skargi na to, że paliwo w jakimś mieście jest najdroższe w kraju przychodzą regularnie z całej Polski.

- Ceny hurtowe naszych paliw są w całej Polsce takie same. Nie ma znaczenia jak daleko jest to od naszej rafinerii - zapewnia Beata Karpińska z biura prasowego PKN Orlen w Płocku.

Orlen jak i inne koncerny paliwowe działające w Polsce przyznają jednak, że różnice cen w różnych miastach są spore. Od czego zależą?

- Między innymi od tego ile w danym regionie sprzedaje się paliwa, jaka jest siła nabywcza ludzi - wyjaśnia Beata Karpińska.

Z takiego rozumowania wynikałoby, że Szczecin jest po Warszawie najbogatszym miastem w Polsce, a mieszkańcy bogatsi od poznaniaków czy też krakowiaków.

- Znam Szczecin i wiem, że to oczywiście nieprawda - mówi Aurelia Kuran-Puszkarska, prezes Polskiej Izby Paliw Płynnych, zrzeszającej właścicieli stacji benzynowych. - W Szczecinie ceny windują niemieccy klienci, którzy przyjeżdżają zza Odry kupować tańsze niż w Niemczech paliwo. Zadziałały proste reguły rynkowe: jest duży popyt, można podnieść ceny.

Właściciele stacji potwierdzają też inne obserwacje kierowców: im dalej na wschód tym taniej (poza Warszawą).

- Tam stacje muszą konkurować ze sprzedawcami taniego paliwa pochodzącego z przemytu zza wschodniej granicy - mówi Aurelia Kuran-Puszkarska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński