Niemcy potraktowali mnie jak śmiecia

Andrzej Kus andrzej.kus@mediaregionalne.pl
Marek Szymański zamierza podać niemieckie Netto do sądu. – Niemcy przyjeżdżają do nas do sklepów i niktim nie robi problemów. Mnie u siebie potraktowali jak terrorystę – mówi.
Marek Szymański zamierza podać niemieckie Netto do sądu. – Niemcy przyjeżdżają do nas do sklepów i niktim nie robi problemów. Mnie u siebie potraktowali jak terrorystę – mówi. Adam Słomski
- Pojechałem do Bernau koło Berlina po zakupy. W sklepie zostałem zaatakowany i sterroryzowany przez obsługę. Mimo to pozwali mnie do sądu - żali się Marek Szymański z Pyrzyc.

Mieszkaniec Pyrzyc pojechał do Bernau po zakupy. Przywozi cukier, który kupuje po 65 eurocentów w Netto Market-Discount. Towarzyszyła mu żona w ciąży. Załadowali dwa kosze towaru, 80 kilogramów cukru i pojechali do kasy. Tam podszedł do nich kierownik obiektu i zaczęła się awantura.

- Powiedział, że nie możemy kupić cukru, ponieważ nie prowadzą sprzedaży hurtowej - mówi nasz Czytelnik. - Pozwolił zabrać po 10 kilogramów. Poprosiłem, by dał mi to na piśmie. Będzie to podstawą do podania ich do sądu.

Kilkadziesiąt minut wcześniej w sklepie tej samej marki kupiłem 70 kilogramów i nie było problemów. Gdyby była kartka, jak w niektórych innych sklepach, że sprzedaż jest ograniczona nie miałbym pretensji. Najgorsze było to, jak mnie potraktowali - jak śmiecia.

Do słownej przepychanki wtrącił się mężczyzna, który również stał w kolejce. Według Szymańskiego ubrany w polarową bluzę dwumetrowiec zaczął wyszarpywać koszyk z cukrem. Chwilę później wyciągnął z kieszeni czarne rękawiczki i gaz łzawiący.

- Krzyczał, że mnie załatwi. Zaczął też dzwonić po innych sklepach, żeby mnie nie obsługiwali - wspomina Czytelnik. - Wreszcie zabrali mi wózki i kazali odłożyć cukier na miejsce.

Przede mną stał Niemiec, u którego w koszyku było 160 piw, osiem skrzynek (pokazuje zdjęcie zrobione z telefonu - przyp.red.). Tutaj problemu nie widzieli. Ponieważ jestem Polakiem - u mnie owszem.

Pan Marek dalej opisuje sytuację. Zarządcy sklepu wezwali policję. Po przyjeździe mundurowi pozwolili żonie Polaka pójść do samochodu, źle się poczuła. Wtedy rosły Niemiec wybiegł za nią z aparatem i zaczął fotografować ich samochód. Okazało się, że jest również pracownikiem sklepu.

- Nie wiem po co robił te zdjęcia. Obawiałem się, że może za mną pojechać i znowu dojdzie do awantury. Udałem się do innego sklepu Netto i tam znowu kupiłem 70 kilogramów cukru, później do następnego - relacjonuje mężczyzna pokazując paragony.

Do zdarzenia doszło 18 marca. Kilka dni temu mieszkaniec Pyrzyc otrzymał pismo z niemieckiej policji o prowadzonym przeciwko niemu postępowaniu przygotowawczym.

Powód? "Naruszenie miru domowego".

- Potraktowali mnie jak śmiecia. Napisali też, że miałem zakaz wstępu do budynku i nie opuściłem pomieszczenie sklepowego. Brednie! Każą się wytłumaczyć - mówi Szymański. Nasz Czytelnik nie zamierza odpuścić. Poprosił o pomoc radcę prawnego. W czwartek na piśmie wystąpili do niemieckiej policji z wnioskiem o wgląd do akt sprawy

- W większości Niemcy są przyjaźnie nastawieni do naszych rodaków. Zdarzały się już jednak i takie przypadki - mówi mecenas Krzysztof Peśla. - Sprawą zajmiemy się najprawdopodobniej wspólnie
z niemieckimi prawnikami. Będziemy starali się o odszkodowanie.

Czytaj e-wydanie »

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 127

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

J
J&K
Niemcy po prostu próbowali nie pozwolić na wzrost cen cukru a winni są oczywiście Polacy a że w Polsce spekulanci żądzą to nie znaczy że wszędzie jest tak samo i tyle jak ten pan chciał zabawić się w firmę która importuje cukier to powinien zgłosić się do hurtowni a nie cwaniakować i kupować cały kosz cukru, Niemcy to nie Polska nie pozwolą na takie głupie cwaniactwo.
P
Posiwialy
Prosze podać jaki i gdzie był ten sklep , konkretny adres- będę mijał go 10 km łukiem !!!! Szwabskie faszysty !

Nie rob im tego, przeca bez tych 10 Euro ktore raz na 5 lat u nich bys zostawil, pozbawilbys ich godnego zycia
K
Kris
Prosze podać jaki i gdzie był ten sklep , konkretny adres- będę mijał go 10 km łukiem !!!! Szwabskie faszysty !
P
Posiwialy
Cieszyłabym się że sprzedałam towar. A jeśli chodzi o zachowanie personelu sklepu to właśnie nie wiadomo kto zawinił a wszyscy wieszają koty na Polaku bo "Niemcy to taki kulturalny naród".

Hmmmm, calkiem mozliwe, ciekawe jednak co bys powiedziala gdyby Ci danego towaru nagminnie brakowalo a Twoi stali klieci skarzyli by sie na to i jawnie mowili, ze pojda do konkurencji, bo tam dany towar jest.

O tym czy Niemcy sa kulturalniejsi nie bede sie wypowiadal, w kazdym razie mowia sobie dziendobry i dowidzenia a o polskiej kulturze mozna najlepiej przekonac sie nie tylko w sklepie, gdzie kazdy na kazdego wilkiem lub na drodze !

P.S. Pozwolilabys aby w Twoim sklepie Niemiec Ci sie burzyl ?
J
Justyn@
Wiesz na calym swiecie, obywatel danego kraju stoi za swojakiem, no moze poza Polska

Nalezalo by postawic sie w sytuacji kierownictwa sklepu, ktora chroni swojego stalego kliieta.

Taaaaa, Polacy przed Niencami czerwone dywany juz na granicy rozkladaja

Skad przepraszam wiesz jak bylo w rzeczywistosci ? Bylas przy tym ? Skad wiesz jak zachowal sie personel ? Skad wiesz, ze grzecznie mu tego nie mowili ? Pomijam jzu fak, ze mogla byc kartka na ktorej bylo napisane, tylko jak sie ani be, ani nee, ani kukuryku to ciezko zrozumiec co do Ciebie mowia lub pisza - umkasz ?

Moze wlasnie ci sa neutralni i widza to podobnie jak sami Niemcy. ekawe co Ty bys zrobila w syuacji gdyby do Twojego sklepu przychodzili Niemcy i wykupöwali notorycznie caly zapas cukru ?

Cieszyłabym się że sprzedałam towar. A jeśli chodzi o zachowanie personelu sklepu to właśnie nie wiadomo kto zawinił a wszyscy wieszają koty na Polaku bo "Niemcy to taki kulturalny naród".
P
Posiwialy
Mnie chodzi o to że miał prawo kupić tyle cukru ile mu się podoba i nam nic do tego.

Wiesz na calym swiecie, obywatel danego kraju stoi za swojakiem, no moze poza Polska

Nalezalo by postawic sie w sytuacji kierownictwa sklepu, ktora chroni swojego stalego kliieta.

A Niemcy zawsze traktowali ludzi jak śmieci i tanią siłę roboczą i to się nie zmieni.

Taaaaa, Polacy przed Niencami czerwone dywany juz na granicy rozkladaja

Wystarczyłoby żeby kierownik mu grzecznie powiedział a nie od razu atakował.

Skad przepraszam wiesz jak bylo w rzeczywistosci ? Bylas przy tym ? Skad wiesz jak zachowal sie personel ? Skad wiesz, ze grzecznie mu tego nie mowili ? Pomijam jzu fak, ze mogla byc kartka na ktorej bylo napisane, tylko jak sie ani be, ani nee, ani kukuryku to ciezko zrozumiec co do Ciebie mowia lub pisza - umkasz ?

Jadem plują ci co go tak tutaj z zawiścią obsmarowali.

Moze wlasnie ci sa neutralni i widza to podobnie jak sami Niemcy. ekawe co Ty bys zrobila w syuacji gdyby do Twojego sklepu przychodzili Niemcy i wykupöwali notorycznie caly zapas cukru ?
J
Justyn@
Justynatak plujesz jadem, ze mozna sie domyslic, ze to Ty jestes zona tego cfaniaka.

Niemcy beda dbali w pierwszej kolejnosci o swoich obywateli - klietow, to raz, dwa to kierownik sklepu ma prawo decydowac o wszystkim co sie w nim dzieje bo to on jest za niego odpowiedztialny - tzw. Hausrecht ( Prawo domu ).

Kierownik nie jest zobowiazany do wystawienia czegokolwiek na papierze to trzy, to co powie slownie obowizuje,

Jak sie chce ro bic interesy to trzeba po prostu byc kumaty i wczesniej zamowic towar.

nie jestem jego żoną. Nawet go nie znam. Nie obchodzi mnie po co kupował ten cukier. Jak dla mnie mógłby go sam w ciągu tygodnia zjeść. Mnie chodzi o to że miał prawo kupić tyle cukru ile mu się podoba i nam nic do tego. A Niemcy zawsze traktowali ludzi jak śmieci i tanią siłę roboczą i to się nie zmieni. Wystarczyłoby żeby kierownik mu grzecznie powiedział a nie od razu atakował. Jadem plują ci co go tak tutaj z zawiścią obsmarowali.
F
Felek
Skoro zrobił zakupy w kilku sklepach i jako dowód sprzedaży Pan pokazuje paragon - jest złodziejem, oszukuje na podatkach, ZUS-ie i pewnie jest zarejestrowany jako bezrobotny

Tak? Nie wiedziałem, że kupując towar w handlu detalicznym (dowolną ilość) to automatycznie staję się złodziejem.
Jak kupię 100kg jabłek w Biedronce na paragon to też jestem złodziejem?

Zgoda. W przypadku odsprzedaży tego towaru z zyskiem i nie rozliczenia się z fiskusem dopiero nim będę, ale nie wcześniej.
P
Przedsiębiorca
A nie przyszło ci do głowy że on jest np. właścicielem kawiarni i kupuje to na własny użytek?

Gdyby był właścicielem kawiarni, piekarni - czy miałby jakąkolwiek działalność gospodarczą, zapewne kupiłby cukier w jednym miejscu - posługując się Nip-em europejskim byłby zwolniony z vatu, nie będę wchodził w kwestie cła i podatku dochodowego - bo paragon nie jest żadnym dokumentem.
Skoro zrobił zakupy w kilku sklepach i jako dowód sprzedaży Pan pokazuje paragon - jest złodziejem, oszukuje na podatkach, ZUS-ie i pewnie jest zarejestrowany jako bezrobotny
P
Posiwialy
Najbardziej sensowna wypowiedź.

Taaaa, zrzuta na prawnika,buhahahhaha,

Wez sie nie osmieszaj ! Prawnik zaskarży, kon by sie usmial ! Jedno jest pewne kase weźmie pozew napisze ktory wyladuje na smietniku, przeczytałbyś post wyzej napisane dlaczego.
l
lamia
prawda,ale odbiegamy od tematu,jeszcze troche to powiecie że to wina naszego rządu,że go tak potraktowali,żyjemy w Unii,imożemy kupowaćile nam się chce

po pierwsze po co się "szarpał " z tymi prymitywami , pracownicy w netto w Polsce są często po studiach , natomiast w niemczech pracują najgorsze pomioty ,powinien spisać jego dane i napisać skargę do prezesa ,no ale jemu szkoda było cukru zostawić....
u
ulap
Myślałem że GS jest poważną gazetą , która nie umieszcza historii małego spekulanta na 1-szej stronie .
Czasem mi wstyd ,że jestem z tego samego kraju co tacy jak on.Robienie z urażonej dumy tego handlarza wojny polsko - niemieckiej to lekka przesada.Potępiam takich , bo pamiętam co robili i jak się dorobili za komuny.
Precz z cwaniactwem !!!
F
Felek
proponuję zrzutę na dobrego niemieckiego prawnika, który oskarży i sklep i "przeprowadzających" postępowanie policjantów za dyskryminację, która wg niemieckiego prawa jest zabroniona (i karalna)!
To Niemcy złamali swoje własne prawo i to oni powinni beknąć za nie wg ich własnego prawa!
A powody dla których Polacy (będący obywatelami Unii) chcą kupić jedno, a nie drugie nie powinny ich obchodzić!
Inna sprawa, to czy ten Pan jeśli sprzedaję w Polsce kupowany w Niemczech cukier, to płaci podatki od tego. Ale to już zadanie US (i Finanzamtu), a nie obsługi i ochroniarzy w Netto! To właśnie tych baranów z tego sklepu powinno się wsadzić (tak wsadzić), za dyskryminację, nieuzasadnione użycie siły itp.. Nie ma zezwolenia na takie działania w niemieckim prawie i każdy, kto łamie takie prawo powinien ponieść tego konsekwencję!

Otóż to.
Najbardziej sensowna wypowiedź.

Dodam, że Niemcy całymi paletami kupują u nas to, co im się opłaca, z powodu ceny lub jakości i nikt nie robi z tego afery, nawet w sklepach detalicznych.
J
Ja
Panie Marku, a czemu kupuje pan w sklepach detalicznych pod Berlinem, a nie na Grossmarkt w Berlinie lub w innej hurtowni. Skoro płaci pan ZUS i sprzedaje, to miałby pan taniej i bez problemu ten cukier. Mógłby pan nawet wynając ciągnik siodłowy i przywieźć kilka ton. Bo chyba nie ma zadnych ograniczen w przywiezieniu - oprócz cła i podatku...
j
jan
obrażac to łatwo,pewnie zarabiasz ponad średnią krajową,zejdz na ziemię bo wyżyć za 1500 to jest ciężko,możemy się zamienić

Zarabiam nie tak jak myślisz.Ale chamstwo potępiam.Znam takich cwaniaków z Pyrzyc co tylko myślą jak łatwo się zbogacić.A takich co na jumę jeżdzą do Niemiec znam wielu.A ty jesteś podobny.
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński
Dodaj ogłoszenie