Nielegalne plakaty wyborcze w Szczecinie. Jest afera

Patryk Jaskulski z PO w imieniu posła Nitrasa tłumaczy się z plakatów

W sobotę rozpoczęło się usuwanie nielegalnie umieszczonych materiałów wyborczych jednego z kandydatów na prezydenta miasta.

- Enea Oświetlenie zdejmuje ze swojego mienia plakaty, a Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego będzie nakładał stosowne kary ponieważ nie ma w tym przypadku wydanej zgody na zajęcie pasa drogowego. Interwencja została podjęta po informacji od mieszkańców - mówi Hanna Pieczyńska, rzecznik ZDiTM.

W czasie kampanii wyborczej pracownicy ZDiTM będą dokładnie weryfikować legalność umieszczanych w pasie drogowym ogłoszeń wszystkich komitetów wyborczych.

Oto oficjalny komentarz Patryka Jaskulskiego, rzecznika prasowego posła Sławomira Nitrasa
"Apelowaliśmy do prezydenta Piotra Krzystka o niewykorzystywanie instytucji miejskich do prowadzenia kampanii wyborczej. Jednak jak widzimy ma to miejsce. Złożyliśmy wniosek do ZDiTM o zgodę na powieszenie plakatów, było to 24 sierpnia i czekamy na odpowiedź. Oczywiście poniesiemy koszta i plakaty zostaną przez nas usunięte. Chciałbym dodać, że według ZDiTM przestępstwem jest powieszenie plakatu, a naszym zdaniem takim przestępstwem jest doprowadzenie do takiego stanu dróg jak na Pogodnie, na przykład ulicy Reymonta czy Okrzei. To ZDiTM zajmuje się malowaniem pasów na zdegradowanych drogach. Chcę podkreślić, że taka kampania - na latarniach ulicznych - jest standardem, chociażby za naszą zachodnią granicą. Jest estetyczna, ogólnodostępna, za granicą wszystkie komitety mają równe prawo dostępu do tego typu nośników. Plakaty na lampach nie zaśmiecają ulicy jak te w innych miejscach, które zaśmiecają potem ulice. ZDiTM nie widzi problemu w ustawieniu nielegalnego pomnika Lecha Kaczyńskiego przed siedzibą „Solidarności” w Szczecinie, za to widzi problem w zapowiedzi remontu danej ulicy."

Zobacz także: Nitras sprząta Szczecin