Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niebezpieczny przejazd: Z wiaduktu sypią się cegły

Grzegorz Drążek [email protected]
W poniedziałek przez około dwie godziny przejazd pod wiaduktem był zamknięty. Później na nowo go otwarto, mimo że fachowiec dopiero sprawdzi jego stan.
W poniedziałek przez około dwie godziny przejazd pod wiaduktem był zamknięty. Później na nowo go otwarto, mimo że fachowiec dopiero sprawdzi jego stan. Grzegorz Drążek
Spadające z wiaduktu cegły spowodowały zamknięcie przejazdu pod nim. Ale na krótko. Bez większych oględzin tego obiektu przywrócono tam ruch samochodowy.

Nie trzeba być fachowcem, żeby już na pierwszy rzut oka stwierdzić, że wiadukt kolejowy przy ul. Różanej w Stargardzie nie jest w najlepszym stanie.

Pęknięcia na murze widać z daleka. Potwierdzenie tego, że jest problem, nastąpiło w poniedziałek. Jak już wczoraj pisaliśmy, z wiaduktu spadło kilka cegieł. Stało się to w momencie, gdy wjeżdżał pod niego policyjny radiowóz.

Funkcjonariusz za kierownicą zdołał w ostatniej chwili zjechać w bok, dzięki czemu cegły spadły na jezdnię, a nie na radiowóz. Szczęście miała też kierująca autem przed policyjnym samochodem. Cegły spadły tuż obok jej pojazdu. Policja szybko zamknęła przejazd pod wiaduktem. Nie można było wjechać autem zarówno od strony ul. Różanej, jak i Broniewskiego.

Wśród stargardzian, których spotkaliśmy przy wiadukcie, panowało przekonanie o konieczności remontu wiaduktu.

- Jeżdżę tędy na rowerze niemal codziennie - mówił nam jeden z mieszkańców. - Już jakiś czas temu wiadukt zaczął pękać. Jego stan jest coraz gorszy. Nie dziwię się, że spadły cegły. I pewnie dalej będą spadać, jeśli nie zrobi się solidnej naprawy wiaduktu.

Na miejsce krótko po nim przyjechali pracownicy Zakładu Linii Kolejowych, którzy nie podzielali obaw niektórych mieszkańców. Po obejrzeniu wiaduktu i usunięciu elementów, które odpadły stwierdzili, że zagrożenia nie ma i przejazd może być otwarty zarówno dla pociągów na górze, jak i samochodów pod wiaduktem.

Stargardzcy policjanci otworzyli więc na nowo przejazd.

- My podjęliśmy interwencję, przyjechali fachowcy, którzy ocenili sytuację i podjęli taką decyzję - mówi mł. asp. Łukasz Famulski z Komendy Powiatowej Policji w Stargardzie. - Według ich opinii, nie ma zagrożenia. Nam pozostaje przyjąć ich decyzję do wiadomości i wierzyć, że mają rację.

Są jednak mieszkańcy, którzy uważają że poniedziałkowe zdarzenie to sygnał, że trzeba przeprowadzić konkretne działania w celu zapewnienia pełnego bezpieczeństwa mieszkańców. Kolej obiecuje, że stan wiaduktu oceni fachowiec w tej dziedzinie.

- W środę przyjedzie tam specjalista od mostów i określi, czy potrzebne są jakieś dodatkowe roboty - zapowiada Ryszard Stachowicz z Zakładu Linii Kolejowych w Szczecinie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński