Szczeciński WOPR ma z nimi sporo pracy. Pływanie wpław Odry nie jest nowym pomysłem, ale w tym sezonie WOPR-owcy zauważyli, że podejmują go coraz młodsi. Tzw. challenge (z ang. wyzwanie) jest ogłaszany w mediach społecznościowych.
- W sezonie mamy ponad dwadzieścia takich zgłoszeń o osobach, które chcą przepłynąć Odrę wpław - mówi Jacek Kleczaj, prezes zarządu szczecińskiego WOPR.
W weekend dostali informację, że do Odry wskoczyło naraz aż pięć osób. Mimo że WOPR-owcy przypłynęli na miejsce bardzo szybko, sprawcom udało się uciec.
- Ludzie skaczą z nabrzeża, ale też z Trasy Zamkowej z 17 metrów do rzeki. Nie zdają sobie sprawy, jakie to niebezpieczne – dodaje Jacek Kleczaj.
O tej porze roku ruch jednostek na Odrze jest bardzo duży: motorówki, kajaki, żaglówki, barki. W Odrze występują silne prądy – od 4 do 6 kilometrów na godzinę.
CZYTAJ TAKŻE:
- Takie zachowanie, jak tych młodych ludzi skaczących do Odry, może spowodować zagrożenie dla kogoś innego. W chwili gdy będziemy wyciągać z rzeki osoby wskakujące do niej celowo, możemy być potrzebni w innym miejscu, gdzie ktoś będzie się topił - zauważa Kleczaj.
Za pływanie w niedozwolonym miejscu grozi 500 zł mandatu. To akurat tyle, ile podobno wynosi stawka zakładów jakie między sobą urządzają przyjmujący wyzwanie przepłynięcia Odry lub skoku z Trasy Zamkowej.
ZOBACZ TEŻ:
WIDEO: Pokazy ratownictwa WOPR
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?