Swoja przygodę z dziennikarstwem zaczynał jako operator kamery w szczecińskim ośrodku TVP. Pracował też jako fotoreporter w "Morzu i Ziemi". Potem przez pewien okres prowadził działalność gospodarczą zajmując się między innymi fotografią reklamową.
Jednak wrócił do korzeni i ostatnie lata, do 14 maja - pracował jako fotoreporter w "Kurierze Szczecińskim".
- Nie znam osoby, które o Sławku powiedziałaby złe słowo - mówi Robert Stachnik, kolega, fotoreporter "Kuriera". - Na zdjęciach uwiecznił kawał historii naszego miasta, regionu, kraju ale i Europy. Stworzył wspaniałe archiwum wydarzeń lat siedemdziesiątych, osiemdziesiątych. Był świadkiem obalania muru berlińskiego. Jego świetne zdjęcia mogliśmy oglądać na licznych wystawach, między innymi organizowanych przez IPN.
Sławek był także twarzą wielu sportowych wydarzeń, m.in. szczecińskiego turnieju tenisowego Pekao Open. Wielu z nas ten turniej oglądało oczyma jego obiektywu.
Jego śmierć, to nieodżałowana strata dla bliskich, przyjaciół i szczecińskiego środowiska dziennikarskiego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?