25-letni piłkarz był wychowankiem Ogniwa Babinek. Ostatnio występował w Czarnych Lubanowo. Jeszcze w niedzielę zagrał w meczu ligowym z Morzyckiem Moryń. Wszedł na boisko w 79. minucie.
W środową noc nagle zasłabł. Lekarzom nie udało się go uratować.
"Choć nie był wychowankiem Czarnych, to mocno angażował się w sprawy klubu. "Sotka" (pseudonim zawodnika - red.) był wszechstronnym piłkarzem, mógł występować praktycznie na każdej pozycji na boisku. Miał wielkie serce do walki, jako jeden z niewielu potrafił zmotywować drużynę, nigdy nie odpuszczał. Nie możemy wprost uwierzyć, że nie ma Go już wśród nas. Jego śmierć spowodowała pustkę w sercach wszystkich, którzy Go znali. Rodzinie i bliskim przekazujemy najszczersze kondolencje oraz wyrazy współczucia" - napisano na stronie klubu z Lubanowa.
"Wychowanek naszego klubu odszedł od nas w wieku zaledwie dwudziestu pięciu lat! Jeszcze w niedzielę zdążył zadebiutować w piątej lidze w barwach Czarnych Lubanowo. Niestety nie dane będzie już nam oglądać "Soty" na piłkarskich boiskach województwa" - to z profilu Ogniwa Babinek na Facebooku.
Zaplanowany na sobotę mecz Czarnych z Regą Trzebiatów został przełożony na inny termin.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?