Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie zejdziemy!

Michał Fura, 7 sierpnia 2004 r.
Armator winny jest załodze 20 tys. euro, ale to nie koniec, bo dochodzą do tego inni rybacy z wcześniejszych kontraktów. W sumie więc Norweg musi oddać Polakom 60 tys. euro.
Armator winny jest załodze 20 tys. euro, ale to nie koniec, bo dochodzą do tego inni rybacy z wcześniejszych kontraktów. W sumie więc Norweg musi oddać Polakom 60 tys. euro. Sławomir Ryfczyński
Ośmioosobowa polska załoga statku North Ocean 1 nie chce go opuścić, dopóki norweski armator nie odda jej zaległych pensji. Statek czeka od wczoraj na areszt w Świnoujściu.

Rybacy nie mają już wody, kończą im się zapasy żywności. Nie ma też paliwa. Wczoraj po południu załoga nie miała jeszcze gdzie zacumować jednostki. W końcu na przyjęcie statku przy jednym ze swoich nabrzeży zgodziła się Morska Stocznia Remontowa w Świnoujściu.

- Nie zejdziemy z pokładu. Gdybyśmy to zrobili, to na pewno nie zobaczylibyśmy już pieniędzy - mówi kucharz, Michał ze Szczecina.
Jak się dowiedzieliśmy, armator nie ma jednak pieniędzy i nie zapłaci Polakom ani grosza.

Stali miesiąc w Norwegii

Statek przypłynął prosto z norweskiego portu Bergen. Załoga nie chciała tam opuścić pokładu i żądała od armatora wypłaty pieniędzy.

- Nie dostaliśmy ani grosza - dodaje pan Piotr, rybak z Gdynii.
W końcu zdecydowali się wrócić do Polski na prośbę Związku Zawodowego Marynarzy i Rybaków Kontraktowych z Gdyni, przez który część załogi znalazła pracę u Norwega.

- Szef związku powiedział nam, że jak wrócimy do Polski to od razu dostaniemy pieniądze - dodaje pan Michał. - Ale okłamał nas.
Według nich przewodniczący związku jest w zmowie z norweskim armatorem i celowo okłamał rybaków.

- Od naszych kolegów z norweskiego związku dowiedzieliśmy się, że gdybyśmy jeszcze tydzień stali w Norwegii, to otrzymalibyśmy pieniądze - dodaje inny z rybaków, pan Ryszard ze Słupska. - Uwierzyliśmy jednak, że pieniądze będą w kraju i się przeliczyliśmy. Związek nas okłamał.

Więcej w papierowym wydaniu "Głosu".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński