Około dziesięciu płyt nagrobnych stanowiło jeszcze niedawno część chodnika otaczającego kościół. Popękane i zadeptywane niszczały.
- Kiedyś były we wnętrzu kościoła. Nie wiadomo kiedy, być może po wojnie, ktoś je zdemontował i przeznaczył na płyty chodnikowe - mówi Małgorzata Jankowska, Miejski Konserwator Zabytków.
Dlaczego tak potraktowano XVII i XVIII wieczne płyty, z zachowanymi napisami i zdobieniami, nie wiadomo.
- Pewne jest to, że coraz bardziej niszczały. O ich uratowanie starałam się od kilku lat - mówi Małgorzata Jankowska.
Kilka dni temu zabytkowe płyty zostały zdemontowane. Ułożono je na placu przed kościołem. W miejscu, gdzie parafia św. Jana planuje zbudować z nich małe lapidarium.
- Posklejamy je, oczyścimy, postaramy się, by odzyskały blask - mówi Małgorzata Jankowska.
Przy okazji remontowany jest cały chodnik wokół kościoła. Granitowe płyty układane są na nowo, a przestrzenie między nimi wypełnia się granitową kostką. Dzięki temu mury kościoła będą mogły "oddychać". Świątynia jest bowiem bardzo narażona na zawilgocenie.
Kościół św. Jana to jeden z najcenniejszych zabytków Szczecina. Nie jest w najlepszym stanie. Trwają jednak prace konserwatorskie przy średniowiecznych polichromiach. Parafia chce też przełożyć dach nad prezbiterium.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?