Stworzenie CV to wbrew pozorom najtrudniejszy etap rekrutacji, z którym debiutanci na rynku pracy muszą się zmierzyć. Szukając pierwszej pracy na koncie nie ma się zbyt wiele doświadczenia, a puste rubryki w życiorysie nie wyglądają atrakcyjnie. Chęć „zabłyśnięcia” często skłania wyobraźnie do działania.
Niestety rzadkością są kandydaci tacy jak 21–letni Karol Droździk ze Szczecina, który dzięki CV zdobył wymarzoną pracę w Moët Hennessy Polska mimo, że firma nie prowadziła żadnej rekrutacji.
Wystarczyło zamknąć CV wraz z listem motywacyjnym w butelce i opakować w skrzyneczkę. Znaczna większość młodych kandydatów idzie najprostszą drogą oporu korzystając z prostych kreatorów CV i bezmyślnie wypełniając wszystkie rubryki.
Zobacz więcej:
Na stronie www.careerbuilder.com można znaleźć najciekawsze wpadki jakie zdarza się popełnić młodym osobom aplikującym o pracę. Wśród najzabawniejszych są: filmowe cytaty z Gwiezdnych Wojen, które mają pełnić funkcje motywacyjne, palenie papierosów i sen jako hobby i adres strony pornograficznej jako strona „o mnie”. Na lokalnym rynku również zdarzają się wpadki.
– Dziewczyna ubiegająca się o stanowisko kelnerki w CV podała mi swój stan cywilny, liczbę dzieci określiła na 0, zdjęcie było fotką ze Snapchata z filtrem upiększającym z wiankiem gwiazdek wokół głowy – opowiada właściciel szczecińskiego baru. – Mimo tego zaprosiłem ją na rozmowę, ale było tylko gorzej. Powiedziała, że nigdy nie pracowała w „gastrologii” ale chciałaby spróbować.
Innym często popełnianym błędem są kłamstwa na temat swojego doświadczenia i umiejętności. Podanie fałszywego stanowiska w zmyślonej czy nawet prawdziwej firmie szybko wyjdzie na jaw – wystarczy jeden telefon. Kłamstwa dotyczą też znajomości języka. Jeśli nie potrafimy mówić płynnie w obcym języku – nie chwalmy się wybitnym poziomem. Rekruter może przeprowadzić część rekrutacji we wskazanym przez nas języku.
Kolejne potknięcie to błędy ortograficzne i interpunkcyjne. Osoby z dysleksją potrafią nie tylko zostawić wiązankę niewłaściwie zapisanych zdań, ale jeszcze dodać dopisać, że przepraszają za błędy, tłumacząc je dysleksją czy dysortografią. Zamiast się tłumaczyć lepiej poprosić przyjaciela o sprawdzenie pisowni.
Podawanie zbyt wielu szczegółów z życia osobistego też jest liczone na minus. Stan cywilny, ilość dzieci, informacja o planowanej ciąży, status na Facebooku, liczba przyjaciół, miejsce ostatnich wakacji czy nazwa oddziału klasy z liceum – coraz częściej pojawiają się w CV i nie służą niczemu.
Lanie wody, to również skaza na wizerunku. CV musi być przejrzyste i konkretne. Jeśli kandydat ma za sobą staż wystarczy podać datę jego trwania, nazwę firmy i stanowisko. O obowiązkach i odniesionych tam sukcesach można napisać w liście motywacyjnym. Decydując się na uzupełnienie rubryki „hobby” nie warto tworzyć opowiadań na temat ulubionych rozrywek.
Czytaj również:
Zobacz również wideo: Kolejki po podwyżki i premie. Takie oczekiwania ma co trzeci pracownik.
Follow https://twitter.com/gs24_plDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?