Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie widziała, że źle kasuje

Emilia Chanczewska [email protected]
Marta Marzec pierwszy raz w życiu dostała karę od kontrolerów w autobusie. Zapewnia, że jest uczciwą osobą i nie chciała jechać na gapę.
Marta Marzec pierwszy raz w życiu dostała karę od kontrolerów w autobusie. Zapewnia, że jest uczciwą osobą i nie chciała jechać na gapę. Emilia Chanczewska
Chora na oczy emerytka ze Stargardu ma zapłacić karę za źle skasowany bilet. Nie dojrzała, że wkłada go już skasowaną stroną. MZK może anulować opłatę, jeżeli kobieta udowodni, że była tego dnia u lekarza.

Marta Marzec, emerytka ze Stargardu, w poprzedni czwartek jechała autobusem linii nr 12. Podczas kontroli biletów okazało się, że skasowała ostatni odcinek biletu 10-przejazdowego nie po czystej stronie, ale po skasowanej dwa dni wcześniej. Kontrolerki nie wzięły pod uwagę jej wyjaśnień, nie pozwoliły dobrze skasować biletu. Pani Marta dostała karę. Przyznaje, że ubliżała kontrolerce.

- Powiedziałam, że ma ciasny umysł, źle myśli i ma kompleksy - mówi Marta Marzec. - A ona na wezwaniu do zapłaty napisała, że powiedziałam, że nie ma mózgu. Zbulwersowało mnie zachowanie tych kobiet. Nie można było załatwić tego w kulturalny sposób?

Pani Marta od kilku lat poważnie choruje na oczy. Ma zaćmę. Jadąc autobusem myślała o czekającej ją wizycie u okulisty i o diagnozie, którą tam usłyszy. Cierpi też na cukrzycę i zawroty głowy. W reklamacji do Miejskiego Zakładu Komunikacji napisała, że bilet drugi raz w tym samym miejscu skasowała nieświadomie. "Czy każdy pasażer MZK według kontrolerki jest potencjalnym oszustem i chce narazić firmę MZK na straty?" - pyta w swoim piśmie.

- Bezspornym jest fakt, że ta pani okazała kontrolerowi bilet dziesięcioprzejazdowy skasowany dwukrotnie, nieważny - mówi Jan Gumuła, dyrektor MZK Stargard. - W piśmie złożonym do MZK oświadczyła, że będąc w autobusie myślała o wizycie u lekarza okulisty z powodu swojej choroby. Niestety, nie przytoczyła tego argumentu zarówno podczas kontroli biletów, jak i podczas osobistej wizyty w zakładzie.

Dyrektor twierdzi, że być może ten argument byłby podstawą do rozpatrzenia sprawy pasażerki na miejscu.

- Pani Marzec otrzyma pisemną odpowiedź, w której prosimy o uwiarygodnienie wizyty u lekarza okulisty w dniu kontroli, a to wpłynie na rozstrzygnięcie nałożonej opłaty dodatkowej - mówi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński