- Jedyną rzeczą, której nie udało się ustalić w tym procesie, jest to, gdzie są pieniądze, które pożyczała oskarżona - uzasadniała wyrok sędzia.
O Reginie K. zrobiło się głośnio na początku lat 90-tych, gdy do prokuratury zaczęły się zgłaszać osoby, które pożyczyły Reginie K. pieniądze. Zwrot pożyczki nigdy nie nastąpił. Kobieta zniknęła na wiele lat. Wysłano za nią list gończy. Wpadła w styczniu ub r. w Warszawie. Zatrzymano ją w prywatnym mieszkaniu podczas policyjnej interwencji. Prosili o nią sąsiedzi, którym przeszkadzał zbyt głośny hałas.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?