NIE RUSZYSZ SIĘ Z DOMU

Dzwonisz do powiatowego lekarza weterynarii. Jeśli nie znasz jego numeru, zawiadamiasz policję albo straż pożarną. Przyjeżdża pracownik weterynarii i zabiera ptaka do badań. Czekasz na wyniki. Sprawa się komplikuje, jeśli padło ci kilka kur.

Nim przyjdą wyniki laboratoryjne, twoje gospodarstwo zostanie otoczone kordonem sanitarnym. Jesteś na obszarze zapowietrzonym. Nie możesz się nigdzie ruszyć. Pilnuje cię policja. Gdybyś chciał pójść do sklepu, możesz mieć problemy.

Przychodzą wyniki badań i okazuje się, że twój drób ma ptasią grypę. Nie opuścisz swego gospodarstwa przez ok. 30 dni. Podobnie jak twoi sąsiedzi, mieszkający w promieniu 3 km od ciebie.

Kury, które ci jeszcze nie zdechły, zostają zagazowane. Wywozi się je specjalnym transportem do utylizacji. Całe gospodarstwo jest dezynfekowane. Lekarz weterynarii podejrzliwie patrzy jeszcze na twoją krowę, psa, a zwłaszcza kota (ten ostatni ma często kontakt z ptakami). Niewykluczone, że zwierzęta zostaną zabite.

Wybity też będzie cały drób. Ludzie muszą ograniczyć kontakty. Nie działają szkoły. Co bardziej zapobiegliwi chodzą w maskach na twarzach. Lepiej mają ci, którzy mieszkają dalej. W promieniu następnych 10 km, w tzw. strefie zagrożenia, kury wystarczy pozamykać. Obowiązuje zakaz organizowania wystaw ptaków i obrotu drobiem. Ludzie mogą jednak swobodnie się przemieszczać.

Zastanawiasz się, czy i ciebie nie dopadnie ptasia grypa. Miałeś przecież kontakt z chorymi ptakami. Zapewne już ci zaproponowano szczepionkę przeciwko ludzkiemu wirusowi albo leki przeciwwirusowe. Jeśli w ciągu dwóch tygodni od kontaktu z chorym drobiem nie poczułeś się gorzej, możesz odetchnąć z ulgą.

Kiedy jednak masz podwyższoną temperaturę, kaszel, duszności i bóle mięśniowo-stawowe, zgłoś się do lekarza rodzinnego. Musisz się też liczyć z tym, że trafisz do szpitala na oddział zakaźny.

- Na wszelki wypadek chory zostanie odizolowany - mówi Jerzy Jakubek, szef Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Szczecinie. - Ale na razie od człowieka zarażonego ptasią grypą drugi człowiek się nie zarazi. Wirus musiałby się zmutować.

PTASIA GRYPA LADA DZIEŃ

Ptasia grypa jest w Polsce nieunikniona - stwierdził wczoraj sztab kryzysowy w Szczecinie. Wirus może zaatakować nas nawet z trzech stron.
Wczoraj, na spotkaniu w Urzędzie Wojewódzkim, nikt nie ukrywał, że czeka nas ptasia grypa. Zagrożenie rośnie z dnia na dzień.

- Trudno tylko w tej chwili powiedzieć, w jakim miejscu wirus się pojawi i kiedy to nastąpi - stwierdził Piotr Gabinowski, dyrektor Wydziału Zarządzania Kryzysowego Urzędu Wojewódzkiego.

40 km od Świnoujścia

Groźny wirus, może zaatakować zachodniopomorskie z trzech stron. Najbardziej prawdopodobnym kierunkiem rozprzestrzenienia się choroby jest Rugia, gdzie do wczoraj oficjalnie zanotowano 110 przypadków ptasiej grypy. Ostatni zaledwie o 40 km od Świnoujścia. Kiedy się ociepli ptaki, które są tam obecnie, rozpoczną wędrówkę na wschód.

Drugim zagrożonym wirusem obszarem jest teren parku narodowego u ujścia Warty do Odry. Tu zimują duże stada ptactwa.

- Ptasia grypa może także zostać przeniesiona z południa Europy, w tym z Turcji i Rumunii, gdzie choroba już wystąpiła, a także z Afryki - uważa Gabinowski. - Nad naszym województwem znajdują się trasy przelotowe ptaków.

Wytrują ptactwo gazem

W regionie trwają przygotowania do walki z wirusem. Podpisano umowę z firmą z Włocławka na dostawę dwutlenku węgla. Gaz będzie wykorzystywany do likwidacji hodowli ptactwa, w przypadku stwierdzenia wirusa. W małych gospodarstwach ptaki zabijane będą również gazem, ale pochodzącym z butli. Akcja prowadzona będzie przy udziale lekarza weterynarii, straży pożarnej, służby zdrowia oraz pracowników służb komunalnych.

Na walkę z ptasią grypą przeznaczono w naszym województwie 2 mln zł. Do tej pory nie wynaleziono szczepionki przeciwko wirusowi H5N1 (najgroźniejszy dla człowieka), ale sanepid zdecydował o zaszczepieniu przeciwko "normalnej" grypie najbardziej narażonych grup. Dotąd zaszczepiono ponad 12 tysięcy osób. Są wśród nich przedstawiciele wojska, policji, straży pożarnej, straży granicznej, służby celnej.

- Ma to wykluczyć ryzyko zarażenia się dwoma rodzajami grypy jednocześnie - mówi Agnieszka Muchla, rzecznik wojewody.

Szpitale są gotowe

Najsłabiej Zachodniopomorskie przygotowane jest do utylizacji martwych zwierząt. Na terenie województwa nie ma ani jednego zakładu, który byłby przystosowany do tego celu. Odpady będą przewożone do miejscowości Jezuicka Struga w Kujawsko-Pomorskiem.

- Grzebanie zwłok możliwe jest tylko w przypadku, gdy zakłady nie będą już w stanie utylizować zabitego ptactwa - informuje Józef Pawlikowski, zastępca zachodniopomorskiego wojewódzkiego lekarza weterynarii. - Być może będziemy mogli skorzystać też z zakładów utylizacyjnych znajdujących się na terenie landów niemieckich.

Na wypadek rozprzestrzenienia się ptasiej grypy wśród ludzi lub masowych zachorowań na grypę ludzką przygotowano ponad 2 tysiące łóżek w szpitalach. Część z nich na oddziałach zakaźnych.

JAK USTRZEC SIĘ PTASIEJ GRYPY

* jedz mięso drobiowe, przetwory drobiarskie i jaja poddane obróbce cieplnej w temperaturze minimum 70 st.C.

* myj dokładnie wszystkie przedmioty, które miały kontakt z surowym drobiem (deski, noże, talerze).

* pamiętaj, że zamrożenie mięsa nie niszczy wirusa ptasiej grypy.

* nie dotykaj martwych lub sprawiających wrażenie chorych dzikich ptaków ani ubitego drobiu. Dopilnuj, by nie robiły tego dzieci.

* zadbaj, by dzieci unikały miejsc, gdzie przebywa dzikie ptactwo, a także gdzie znajdują się fermy drobiu.

* myj ręce po każdorazowym zetknięciu z ptactwem, zarówno dzikim, jak i hodowlanym.

* pamiętaj, aby surowe mięso drobiowe nie miało styczności z innymi produktami żywnościowymi.

* istnieje zakaz przywozu z zagranicy żywego lub martwego ptactwa, drobiu i wyrobów drobiarskich, jak, nieprzetworzonych piór i ich części, pierza, puchu oraz trofeów myśliwskich.