Nie narkotykom!

Niedawno funkcjonariusze podczas patrolu otrzymali informacje o osobach zakłócających ciszę nocną w Kaszewie (gm. Krzęcin). Kiedy przyjechali na mijesce zauważyli, że osoby te starały się szybko odrzucić od siebie jakieś przedmioty.

Podczas ich legitymowania znaleźli woreczek foliowy z suszem roślinnym. Później znaleźli jeszcze trzy puste woreczki z zapięciem strunowym. Niedaleko zaś leżało pudełko po zapałkach, w środku którego były trzy woreczki z takim samym zapięciem. Jeden wypełniony był marihuaną.

- Wszczęliśmy postępowanie oraz przedstawiliśmy zarzuty 20-letniemu Waldemarowi W. z Kaszewa. Okazało się, że marihuanę nabyły od niego 4 osoby, w tym dwie niepełnoletnie - mówi aspirant Świerbiołek.

Prokuratura Rejonowa w Choszcznie zastosowała wobec mieszkańca Kaszewa dozór policyjny. Taki sam dozór otrzymał też 26-letni Adrian P. z Choszczna, który miał przy sobie 7 woreczków amfetaminy w ilości około 2,153 grama.

Co o akcji policji sądzą ludzie? - To bardzo mądre podejście do sprawy. Nie uważam takiego działania za donosicielstwo. Wydaje mi się, że nastał odpowiedni czas, aby społeczeństwo dojrzało i podjęło walkę ze złem. A tym przecież jest narkotyk - mówi jedna z mieszkanek Choszczna.

- Moja koleżanka dziwnie się zachowuje. Spotyka się z dziwna grupą młodzieży. Sądzę, że wszyscy wokół zdają sobie sprawę z jej zachowania i chyba wiemy, gdzie kupuje środki odurzające. Nikt z nas raczej nie odważy się powiedzieć jej rodzicom, a tym bardziej policji, że ona coś zażywa - dodała inna mieszkanka miasta.

Według innego rozmówcy, narkotyki to codzienność nawet na wsi. - Problem raczej się nie skończy, bo za ich rozprowadzanie i kupienie są bardzo niskie kary, tak jak np. dozór policyjny. Więzienia są przepełnione. Handlarze mogą się z tego tylko śmiać. Gdyby zaostrzono kary, to ludzie bardziej zastanawialiby się co robią - twierdzi choszczeński nastolatek.

Dla tych, którzy zechcą podzielić się problemem związanym z narkotykami policja przygotowała numer telefonu zaufania: 095 765 95 41.