Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie muszą zostać politykami

Ewa Koszur
W Młodzieżowej Radzie Miasta Szczecina każda szkoła średnia może mieć swoich dwóch przedstawicieli. Najpierw odbywają się demokratyczne wybory, podlicza się głosy, dwaj zwycięzcy zasiadają w MRMS. Jeśli ktoś otrzyma za mało głosów, może być wolontariuszem. Zabiera głos na posiedzeniach Rady, opiniuje, nie ma jednak prawa do głosowania.

Reprezentacja jest czterdziestoosobowa, z piętnastu (na dwadzieścia cztery) szkół średnich w Szczecinie. Jest pięcioosobowe prezydium i konwent seniorów, skupiający byłych członków MRMS, z reguły studentów.
Młodzi radni mają swoje biuro przy Radzie Miasta, biorą udział w sesjach miejskich radnych (dwoje delegatów), dysponują rocznym budżetem (ok. 25-30 tys. zł rocznie), działają w komisjach. Marcin Wieliński kieruje komisją do spraw kontaktów z Radą Miasta, Jakub Nowotko - rewizyjną, Magdalena Zubkiewicz - komisją do spraw edukacji, Piotr Zaniewicz - sprawami promocji i mediów. Co miesiąc odbywa się "młodzieżowa" sesja (w "dorosłej" sali sesyjnej), komisje odbywają swoje posiedzenia w każdą sobotę.
- My spotykamy się częściej, bo oprócz pracy w Radzie łączy nas przyjaźń - twierdzą zgodnie: przewodniczący Piotr Bałazy (przewodniczący, uczeń VII LO), Piotr Zaniewicz (I Społeczne LO), Jakub Nowotko (Zespół Szkół Zawodowych Nr 3).

Społecznie dla dzieci i młodzieży

Było kilka imprez skierowanych przede wszystkim do wychowanków domów dziecka oraz dzieci z rodzin patologicznych. Radne Ewa Wójcik i Marta Lalik zorganizowały dla nich święto w Domu Kultury Słowianin z okazji Dnia Dziecka. Część artystyczną wypełnił występ teatrzyku z Polic, dzieci otrzymały maskotki zebrane w szczecińskich szkołach.
- Zabawki i maskotki zbieraliśmy we wszystkich szkołach, nie tylko średnich - wyjaśnia Piotr Zaniewicz. - Chodziło nam o to, by włączyli się wszyscy młodzi ze Szczecina.
Na przełomie maja i czerwca planują zorganizowanie Dni Młodzieży Szczecin 2002, z udziałem zagranicznych gości. Choćby delegacji ze Schwerina.
- Z młodymi niemieckimi parlamentarzystami już nawiązaliśmy kontakt. Byliśmy u nich, teraz oczekujemy rewizyty - mówi przewodniczący Piotr Bałazy.

Szkolenia dla siebie i innych

Jedno z zebrań, jeszcze przed wakacjami, poświęcili próbnym maturom.
- Wynik głosowania trochę nas zdziwił - wspomina Jakub Nowotko. - Większość opowiedziała się przeciw. Dlaczego? Argumentem podstawowym było niedostateczne przygotowanie uczniów do nowej formuły egzaminów maturalnych, z obowiązkową matematyką i językiem obcym.
Było też walne zebranie o niepełnosprawnych. Młodzi radni zaprosili dyrektorów ośrodków i szkół integracyjnych, zapoznali się z ich problemami.
- Jeden z zaproszonych gości nie mógł wjechać do sali sesyjnej Rady Miejskiej. Czy to nie paradoksalne? - podkreśla Piotr Zaniewicz. - Dowiedzieliśmy się też, że w integracyjnym XVII LO nie ma windy. Niepełnosprawni uczniowie, poruszający się na wózkach, mogą mieć zajęcia jedynie na parterze.
- Chcielibyśmy utworzyć wolontariat młodzieży, chętnej do pomocy niepełnosprawnym. Jest co robić, można bardzo pomóc - przekonuje Jakub. - Być może w czerwcu uda nam się zorganizować zawody dla niepełnosprawnej młodzieży Szczecina.

Sprawy trudne dla wszystkich

Ciekawe są szkolenia, poświęcane sprawom np. autoprezentacji czy zarządzania projektem. W planach jest problem tolerancji, a raczej nietolerancji wobec wszelkich odmienności. Młodzi radni chcą podyskutować o wszelkich odmiennościach, np. o homoseksualizmie czy nietolerancji religijnej i rasowej.
- Jesteśmy społeczeństwem nietolerancyjnym - mówią. - Warto byłoby to zmienić. Trzeba łamać stereotypy. Przeprowadzimy ankietę w szczecińskich szkołach. Chcemy zadać naszym rówieśnikom pytanie, czy uważają się za tolerancyjnych, czy przeciwdziałają nietolerancji.
Trzeba łamać stereotypy - mówią członkowie Młodzieżowej Rady Miasta Szczecina. Kto ma to robić, jeśli nie młodzi?

Jakub Nowotko, komisja rewizyjna MRMS

Młodzieżowa Rada daje spore możliwości sprawdzenia się w umiejętnościach organizacyjnych. Czy w przyszłości będę politykiem, jak przypuszczają niektórzy? Nie sądzę.

Piotr Zaniewicz

Jestem chyba najmłodszym członkiem Młodzieżowej Rady, reprezentuję liceum społeczne. Działalność na forum Rady to znakomite pole doświadczeń organizacyjnych, które przyda się w przyszłości w dorosłym życiu.

Piotr Bałazy, przewodniczący MRMS

W naszej Radzie obowiązuje roczna kadencja. Z własnego doświadczenia wiem, że to zbyt krótki okres. Będziemy starać się o przedłużenie kadencji do dwóch lat. Myślę o swoich następcach, sam w tym roku zdaję maturę. Kadencja powinna rozpoczynać się po wakacjach, a nie w maju. Letnia przerwa dezorganizuje pracę Rady.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński