Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie mogą ujawniać zasług prezesów spółek. Dlaczego? [ROZMOWA]

Mariusz Parkitny
Mariusz Parkitny
Z Beatą Śmiecińską, dyrektorem Biura Nadzoru Właścicielskiego szczecińskiego Urzędu Miasta.

Dlaczego nie ujawnicie, za co prezesi miejskich spółek dostali nagrody za ubiegły rok? Mieszkańcy Szczecina mają prawo wiedzieć, co takiego udało się zrobić dla miasta szefom spółek, że dostali kilkudziesięciotysięczne premie.

Po pierwsze, to nie są nagrody, a wynagrodzenie zmienne, które wprowadziła ustawa z 2016 r. o zasadach kształtowania wynagrodzeń osób kierujących niektórymi spółkami. Całkowicie zmieniła podejście do sprawy ujawniania uzasadnień wynagrodzeń. Co do zasady ustawodawca stwierdził, że uchwały o zasadach kształtowania wynagrodzeń są jawne i publikowane w Biuletynie Informacji Publicznej, ale już informacje dotyczące celów zarządczych, wagi tych celów, a także kryteriów ich realizacji podlegają ochronie danych osobowych i tajemnicy przedsiębiorstwa. Te zasady dotyczą nie tylko spółek samorządowych, ale także skarbu państwa.

Według sieci obywatelskiej Watchdog Polska, ten przepis wcale nie jest taki jednoznaczny. Nie mieliście żądnych wątpliwości?

Mieliśmy wątpliwości. Dlatego w ubiegłym roku wystąpiliśmy do kancelarii premiera z pytaniem, jak oni interpretują te zapisy. Zastanawialiśmy się, czy informacje, których ustawa nie pozwala upubliczniać, mogłyby być jednak ujawnione na wniosek strony, czyli w myśl ustawy o dostępie do informacji publicznej. Stanowisko kancelarii premiera było jednoznaczne. Te informacje nie mogą być ujawniane, a właściwy organ powinien wydać decyzję o odmowie udostępnienia informacji publicznej. Ta interpretacja kancelarii nie jest wiążąca, ale projekt ustawy o zasadach kształtowania wynagrodzeń był rządowy, więc oni są najbliżej tej wiedzy i wiedzą, jak to stosować. Gdyby więc teraz do nas wpłynął taki wniosek o dostępie do informacji publicznej, wydalibyśmy decyzję odmowną. Oczywiście stronie przysługiwałoby prawo skierowania sprawy do sądu.

I być może to byłoby najlepsze rozwiązanie, gdyby sprawą zajął się sąd. Wciąż jednak trudno pojąć, dlaczego utajniane jest coś, co było robione z korzyścią dla miasta, bo przecież za dobre wyniki prezesi dostali te nagrody czy wynagrodzenie zmienne i powinni się tym pochwalić.

Zgadzam się, ale nie my to wymyśliliśmy, tylko ustawodawca, chcąc chronić interes spółki, wprowadził takie zasady. My chętnie byśmy te dane udostępnili, tak jak to robiliśmy przed wejściem w życie tej ustawy. Dokumenty zawsze były udostępniane. My nie mamy nic do ukrycia, ale nie możemy łamać prawa.

CZYTAJ WIĘCEJ:

Prezesi z nagrodami. Ale nie dowiemy się, za jakie osiągnięcia [ZDJĘCIA]

Watchdog wchodzi do gry w sprawie nagród dla prezesów szczecińskich spółek

Rady nadzorcze hojne dla szefów miejskich spółek. Prezesi z nagrodami. Ale nie dowiemy się za jakie osiągnięcia

Przypomnijmy, że przed dwoma laty, kiedy prezydent również przyznał nagrody prezesom miejskich spółek, sytuacja wywoła sporą (polityczną) awanturę.

Czytaj więcej: Nagrody dla prezesów miejskich spółek. Mieszkańcy: "Koryto 500+"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński