Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie ma gdzie stawiać aut przy kąpieliskach

Marek Rudnicki
Wystarczy trochę słońca, by leśny parking przy jeziorze Głębokie zapełnił się po brzegi. I tak będzie przez następne 20 lat.
Wystarczy trochę słońca, by leśny parking przy jeziorze Głębokie zapełnił się po brzegi. I tak będzie przez następne 20 lat. Andrzej Szkocki
Parking przy jeziorze Głębokim. Schowany w lesie. Prywatne samochody przeszkadzają czekającym na klientów taksówkom i odwrotnie.

Moim zdaniem

Moim zdaniem

Marek Rudnicki

No i klops. Kolejne opracowanie, które trafi do kosza. Szkoda, bo z każdym rokiem potrzeba coraz więcej parkingów na samochody. Bo coraz więcej szczecinian staje się właścicielami aut. I jeśli ci właściciele samochodów nie będą mieli "normalnych" miejsc do parkowania, to zwyczajnie będą parkować gdzie popadnie. Na jezdniach, w lesie, na chodnikach. Wtedy wkroczą służby miejskie i obsypią ich mandatami. No chyba, że o to chodzi prezydentowi.

- Do kogo należy ten parking? - pyta podniesionym głosem Janek Trzóski, który z trudem wcisnął auto między drzewem, a parkującą skodą. - Cholera, co roku jest gorzej. Czy "oni" nie widzą, że w mieście przybywa aut?

Miało być tak pięknie

Kilka już razy przedstawiciele magistratu zapowiadali zmiany związane z kąpieliskiem, w tym - z parkingami wokół. Kilka lat temu wydawało się, że wreszcie coś ruszy ku lepszemu.

Radni uchwalili projekt unowocześnienia kąpieliska. Miała być nowa, reprezentacyjna brama wejściowa, molo, dwie sceny na wodzie, tarasy widokowe, boiska, skate park itp. obiekty. Powiększona miała być też plaża. Rada Miasta zobowiązała nawet prezydenta do rozpoczęcia realizacji inwestycji w maju 2003 r. Koniec prac przewidywano na czerwiec 2006 r. Koszty wyceniono na 8 mln zł.
Do dziś nic nie zrobiono. A decyzją obecnego prezydenta miasta uchwała nie zostanie nigdy już zrealizowana. Powód? Prezydent Piotr Krzystek stwierdził, że ówczesna koncepcja była krytykowana przez mieszkańców i środowiska opiniotwórcze, choć ani jedni ani drudzy nie widzieli koncepcji zagospodarowania Głębokiego.

Z marzeń zostały kłopoty

- W naszym nazewnictwie to nawet nie jest parking, tylko postój leśny - mówi Gabriela Wiatr z Zakładu Usług Komunalnych. - Ma służyć osobom przyjeżdżającym na kąpielisko i odwiedzającym lasy, ale samochodów z roku na rok przybywa i miejsc postojowych brakuje.

Miasto, jak się dowiedzieliśmy "stara się znaleźć rozwiązanie". Sporządzono już nawet "dokumentację urządzenia ogólnodostępnego parkingu, łącznie ze zmianą organizacji ruchu w tym miejscu".

-Ta dokumentacja trafiła do nas w celu zaopiniowana - dodaje Wiatr. - Otrzymała pozytywną opinię.

Póki co ZUK w ubiegłym roku utwardził teren, ale samochody szybko to zdewastowały.

- Skoro zdarza się, że z postoju korzystają TIR-y, to trudno oczekiwać, aby jego stan był idealny - mówi Gabriela Wiatr.

Pozostanie tylko na papierze

W Urzędzie Miasta powiedziano nam, że opracowano już koncepcję przebudowy skrzyżowania ul. Wojska Polskiego (ulic Zegadłowicza, Miodowej i Kupczyka). Wskazano tam konieczność odlesienia terenów, na których ma zostać przeprowadzona planowana inwestycja.

- Koncepcja obejmuje skrzyżowanie, pętlę i parking - mówi Sebastian Wypych z Biura Promocji i Informacji UM. - Zatem jakiekolwiek zmiany na tym parkingu wiązałyby się z ingerencją w las czyli wycinką drzew. Póki co nie ma wyznaczonych terminów realizacji tych inwestycji, ani zabezpieczonych pieniędzy w budżecie miasta. Planuje się jedynie ogrodzenie wyjścia z lasu od strony al. Wojska Polskiego od jednostki wojskowej do ul. Kupczyka, tak aby na jezdnię nie wychodziły zwierzęta leśne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński