Niezaszczepieni na bezpłatnych urlopach? „Pomysł zupełnie odklejony od obecnych realiów rynku pracy”
Północna Izba Gospodarcza w Szczecinie wielokrotnie apelowała do Premiera RP Mateusza Morawieckiego, by zadeklarował, że kolejnego lockdownu w Polsce nie będzie. Doświadczenia trzech fal koronawirusa pokazują, że jest to gospodarcze zło, które kosztuje budżet Państwa miliardy złotych, a jego efekty trudno jest ocenić pozytywnie. Długofalowo to strategia doprowadzająca do upadku całe sektory gospodarki. W opinii prezeski Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie Hanny Mojsiuk przedsiębiorcy nie zostali uzbrojeni w odpowiednie narzędzia, by skutecznie chronić swoje firmy.
- Dużo się mówi, mało się robi. Ostatnie miesiące zostały po prostu przespane. Mówimy o tym, że szczepień jest za mało, a co zrobiono, by było ich więcej? W opinii naszych przedsiębiorców należy wprowadzać skuteczniejsze rozwiązania. Obecnie to na przedsiębiorców zrzuca się obowiązek wymuszania na pracownikach szczepień. Jesteśmy stawiani w sytuacji, że bez odpowiednich regulacji prawnych mamy wymagać od pracowników szczepień, deklaracji szczepień i nie możemy tak naprawdę nic zrobić jeżeli pracownik nam odmówi. Przedsiębiorcy nie mogą wyręczać Rządu RP w „brudnej robocie” jaką jest walka ze sceptycyzmem pracowników do szczepień. Tylko jasne zobowiązania podparte odpowiednimi ustawami są w stanie skutecznie uchronić nas przed kolejnymi lockdownami – mówi Hanna Mojsiuk. – Kolejny lockdown spowoduje także poczucie, że całe zaangażowanie społeczeństwa w szczepienia nie miało sensu. Osoby zaszczepione powinny znaleźć się poza obostrzeniami – dodaje.
Jak dodaje prezeska ostatnie doniesienia medialne o tym, że przedsiębiorca będzie mógł skierować na urlop bezpłatny niezaszczepionego pracownika w żaden sposób nie spełniają oczekiwań przedsiębiorców:
- My potrzebujemy pracowników, nie chcemy wysyłać ich na bezpłatne urlopy. Tak naprawdę będzie to martwy przepis. Funkcjonujemy w takich czasach, że pracownik jest na wagę złota. Wysyłanie ich na bezpłatne urlopy czy zwalnianie to obniżanie efektywności firmy i narażanie jej na straty finansowe. To pomysł zupełnie odklejony od realiów obecnego rynku pracy – komentuje Hanna Mojsiuk.
Lockdown tylko regionalny lub sektorowy? Przedsiębiorcy nie ufają takim zapowiedziom
Wyliczenia ekonomistów wskazywały, że lockdown miesięcznie pochłania kwoty idące w miliardy złotych. Nic dziwnego, że przedsiębiorcom – szczególnie z branż bezpośrednio nim zagrożonym – zależy na tym, by pod żadnym pozorem nie powtórzyła się sytuacja z roku 2020 i pierwszej połowy 2021. Przypomnijmy – branża artystyczna i eventowa, fitness, gastronomia, turystyka, gastronomia, te sektory były zamknięte lub działały w ograniczony sposób nawet przez ponad 7 miesięcy. Wiele firm zbankrutowało, a wiele do dzisiaj próbuje wyswobodzić się z długów.
- Nie mamy wątpliwości, że kolejny lockdown byłby wyrokiem dla wielu firm z Pomorza Zachodniego. Spotykamy się z przedsiębiorcami bardzo często i temat kolejnych obostrzeń dominuje w dyskusjach. Wielu przedsiębiorców spodziewa się obostrzeń, ale jednocześnie przyznaje, że straty jakie przyjdą mogą okazać się niemożliwe do udźwignięcia – mówi dr Piotr Wolny, dyrektor biura Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie.
- Ostatnie informacje przekazywane przez Rząd RP mówią o obostrzeniach regionalnych lub sektorowych. Można byłoby stwierdzić, że nie jest to złe rozwiązanie, ale czy możliwe do wdrożenia? Był już czas, że lockdown miał być tylko regionalny, a skończyło się na zamknięciu na kilka miesięcy. Przedsiębiorcy nie mają zaufania do tych zapowiedzi – dodaje dyrektor Wolny.
ZOBACZ TEŻ:
Bądź na bieżąco i obserwuj:
Czy technologie niszczą psychikę dzieci?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Nawet Kasia Tusk zabrała głos o komisji ds. rosyjskich wpływów. Martwi się o ojca?
- Europosłowie o panice w UE ws. komisji ds. rosyjskich wpływów: "grillowanie rządu"
- Polska i Niemcy zacieśniają współpracę przy ochronie granic. "Razem bronimy UE"
- Mularczyk: Celem komisji ds. rosyjskich wpływów nie jest ingerowanie w wybory