Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie damy sobą wycierać gęby!

Hanka Lachowska, 24 czerwca 2005 r.
Członkowie miejscowego koła SLD oskarżają radnego Stanisława Możejkę o ubliżanie i lżenie ich partii. Zapowiedzieli, że skierują przeciwko niemu wniosek do prokuratora.

Chodzi m. in. o wypowiedzi Możejki, w których obciążył SLD odpowiedzialnością za śmierć kioskarza, który popełnił samobójstwo. - Ja się wcale nie wypieram tego, co powiedziałem - mówi spokojnie radny.

Chodzi o wypowiedzi Stanisława Możejki w związku ze sprawą handlu na promenadzie, w których wielokrotnie nazwał partię "świnoujską SLD - owską mafią". Mówił tak m.in. podczas sesji i w programie jednej z telewizji kablowych.

- Pan Możejko od początku tej kadencji Rady Miasta zachowywał się prowokacyjnie wobec nas - mówi Ryszard Kowalski, szef świnoujskiego koła SLD i jednocześnie zastępca prezydenta miasta. - Do tej pory jego zaczepki zbywaliśmy milczeniem, ale tych oszczerstw, które wypowiada teraz pod naszym adresem, nie zostawimy bez reakcji. Nie pozwolimy dłużej wycierać sobie nami gęby!

Radny Możejko mówi, że nigdy nie wypierał się swoich działań i nie zamierza tego robić teraz.

- Czasy konspiracji już się skończyły - dodaje. - Nigdy nie wypierałem się tego co mówię i robię i tak też jest tym razem. Jeśli będzie taka potrzeba, to będę dowodził przed sądem słuszności swoich słów i czynów.

SLD jest również oburzone, że radny obwinia ich za śmierć jednego z handlowców, który pracował na promenadzie.

- Samobójstwo tego człowieka, to wielka tragedia - mówi Ryszard Kowalski. - Nie rozumiemy, jak można ją wykorzystywać dla własnych, politycznych interesów. Brak słów, którymi można określić takie zachowanie. To się po prostu nie mieści w głowie!

Dodaje, że nie chodzi tylko o słowne ataki, ale również plakaty, jakie pojawiły się kilka dni temu na kiosku, który prowadził mężczyzna. Napis na nich brzmiał, że mężczyzna targnął się na swoje życie, bo został "zaszczuty przez świnoujską SLD- owską mafię".

- Mamy dowody, że to pan Możejko naklejał te plakaty. A jeśli tak, to niech udowodni przed sądem, że to SLD było przyczyną śmierci tego mężczyzny - mówi Ryszard Kowalski.

- A ja się tego wcale nie wypieram - odpiera Stanisław Możejko. - Wiele osób widziało, jak przyklejałem te plakaty.

Szef świnoujskiego SLD zapowiedział, że doniesienie na radnego wpłynie do prokuratury w ciągu najbliższych dni.

Więcej wieści ze Świnoujścia w papierowym wydaniu "Głosu".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński