Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie daj się nabrać

Emilia Chanczewska, 3 lutego 2006 r.
Mieszkanka Stargardu wpuściła do domu mężczyznę, który namawiał ją, pod pretekstem otrzymania w nagrodę darmowych rozmów w soboty, na podpisanie umowy z operatorem telekomunikacyjnym Tele2. Firma ta nie bierze odpowiedzialności za swoich przedstawicieli. Sugeruje też, że mogło to być nieuczciwe działanie konkurencji.

Nasza Czytelniczka podzieliła się z "Głosem" - ku przestrodze innych mieszkańców! - niepokojącą historią, która spotkała ją w ubiegłym tygodniu.

Tele2 nagradza za TP SA?!

- W poprzednią środę (25 stycznia - dop.red.) wieczorem przyszedł do mnie do domu młody mężczyzna i nie przedstawiając się zapytał, czy mam telefon w Telekomunikacji Polskiej i czy regularnie płacę rachunki - opowiada kobieta (nazwisko do wiadomości red.). - Gdy przytaknęłam, powiedział, że ma dla mnie nagrodę za regularne płacenie rachunków. Zaprosiłam go więc do środka. Mężczyzna powiedział, że będę miała w nagrodę darmowe rozmowy w soboty. Mówił też, że mu się bardzo spieszy i żebym szybko podpisała jakieś papiery.

Kobieta podpisała pierwszą z kartek, po czym ze zdumieniem zobaczyła, że podsunięte jej papiery to umowy z Tele2! Zaczęła je czytać i zobaczyła, że miałaby przejść do Tele2, mimo że mężczyzna w ogóle jej o tym nie poinformował, nawet nie powiedział iż jest przedstawicielem tego operatora.

Wycofała się więc z tej wątpliwej "nagrody". Nie była to zresztą nagroda lecz oferta Tele2 "Darmowe Soboty przez 12 miesięcy".

My nie odpowiadamy

- Mężczyzna wyszedł, zostawiając u mnie niepodpisane umowy - kontynuuje Czytelniczka. - Byłam zaskoczona, że w taki sposób werbuje się nowych klientów! O mało nie dałam się namówić na zmianę operatora, choć wcale nie miałam takiego zamiaru. Wydaje mi się, że starsze osoby mogą być łatwym łupem dla działającego w ten sposób przedstawiciela Tele2.

O wyjaśnienia sposobu pozyskiwania klientów zwróciliśmy się do Tele2 Polska.

- Osoby podpisujące umowy o świadczenie usług telekomunikacyjnych na rzecz Tele2 nie są pracownikami naszej firmy, a jedynie pracownikami niezależnych firm zewnętrznych, dlatego Tele2 nie może ponosić za te osoby odpowiedzialności - uważa Karol Wieczorek, rzecznik prasowy Tele2 Polska. - Tele2 ma jasno zdefiniowane instrukcje sposobu zachowania się handlowców, do przestrzegania których zobowiązują się stosować pod rygorem kar finansowych, a nawet zakończenia współpracy. Jednym z kluczowych wymagań jest rzetelne informowanie potencjalnych klientów o tym, jaką firmę reprezentują oraz pełne przedstawianie oferty Tele2 w oparciu o komplet materiałów.

Anonimowy gość

Stargardzianka podkreśla, że jej gość w ogóle nie przedstawił się, że jest z Tele2.

- Każdy przedstawiciel handlowy, podpisujący umowy na rzecz Tele2, ma wydany przez naszą firmę identyfikator oraz druki, które diametralnie różnią się od materiałów TP SA - zapewnia K. Wieczorek. - Dzwoniąc pod numer infolinii podany na identyfikatorze można sprawdzić czy dana osoba rzeczywiście pracuje dla Tele2. Nawet gdyby handlowiec nie przedstawił się we właściwy sposób, klient na pierwszy rzut oka może odróżnić materiały Tele2 od druków innych firm telekomunikacyjnych.

Rzecznik zdradza, że gdy klient stwierdzi, że został przez handlowca wprowadzony w błąd, Tele2 wyciąga w stosunku do tego pracownika "stosowne konsekwencje".

Zlecenie konkurencji?!

Na potwierdzenie dziwnej wizyty w domu mieszkanki Stargardu zostały blankiety niepodpisanych umów. I na to Tele2 ma - dość zaskakującą - odpowiedź:

- Blankiety umów i innych materiałów informacyjnych Tele2 są dostępne z innych źródeł i fakt ich posiadania przez Czytelniczkę nie świadczy wcale o prawdziwości zajścia - odpowiada rzecznik Tele2. - Może to być równie dobrze element "czarnego PR" wykonywanego na zlecenie któregoś z naszych konkurentów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński