Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie daj się nabrać!

Emilia Chanczewska, 23 września 2004 r.
Kino domowe wygrała kobieta, która... nie żyje od dwóch lat.

Wygrałeś, ale zadzwoń, wylosowałeś, ale coś zamów, jesteś na liście zwycięzców, ale najpierw przyślij czerwoną kopertę...

Tego typu korespondencją jesteśmy zarzucani od lat. Firmy żerujące na ludzkiej naiwności i chęci zdobycia nagród nie przebierają w środkach.

Nasza Czytelniczka przyniosła do redakcji przesyłkę, która informuje, że jej mama "zwyciężyła w promocji kino domowe", a zestaw tego kina wart jest 11.499 zł. Aby otrzymać swoją wygraną, musi Pani jedynie skontaktować się z nami pod poniższy numer (6,25 zł/min.) - nawołuje list.

- Moja mama nie żyje od 19 listopada 2002 roku, a tu jest napisane "tożsamość zwycięzcy potwierdzona" - mówi córka Stefanii Skrzypowiak, która to miała być szczęśliwą posiadaczką nowoczesnego sprzętu. - Mój tato, który jest w bardzo podeszłym wieku nie mógł dojść do siebie, jak to zobaczył. Jak można tak traktować ludzi?! Chciałabym ostrzec innych i prosić, by odnaleźć tych oszustów.

Trefny list

Ktoś, kto przyjrzy się zawiadomieniu o rzekomej wygranej od razu zauważy podejrzane elementy. List podpisany jest przez niejakiego "Ruperta Bensimskiego", który złożył dziwaczny podpis drukowanymi literkami.

Pan Rupert określony jest jako "Dyrektor Naczelny", nie ma jednak podane, jakiej firmy. Wszystkie pieczątki na liście nie są przybite, ale wydrukowane. Przede wszystkim nie ma jasno określonego nadawcy.

Na przesyłce z boku, malutkimi literkami jest podany telefon w Warszawie oraz adres strony internetowej firmy (www.intergradirect.pl). Odnajdujemy na niej adres skrzynki pocztowej w Niemczech, numer telefonu komórkowego do rzekomego Biura Obsługi Klienta i pełne niejasności trzy regulaminy konkursów.

Dowiadujemy się z nich m.in., że firma ma siedzibę w... Stanach Zjednoczonych. Na innych stronach internetowych pojawiły się już natomiast komentarze co do oszukańczej działalności tej firmy.

- Sugerowanie, że ktoś cokolwiek wygrał jest zakazane, zakazany też jest handel danymi osobowymi - wyjaśnia Marek Grażewicz, rzecznik praw konsumentów, który urzęduje w starostwie powiatowym przy ul. Skarbowej 1. - Ostatnio spotkałem się z takim przypadkiem, kiedy to firma z Łodzi nie potrafiła wyjaśnić, skąd ma czyjeś dane. Jednak nieraz sami podpisujemy zgodę na przetwarzanie naszych danych. Trzeba uważnie czytać, co się podpisuje, bo handel danymi osobowymi kwitnie. Za dawanie pewności, że już coś się wygrało, a nie jest to zgodne z rzeczywistością, są spore kary. To jest zakazana działalność handlowa, zwykłe kanciarstwo.

Trzeba uważać

Na telefon podany w internecie, ani ten warszawski, podany w przesyłce, nie decydujemy się dzwonić, ponieważ rzecznik ostrzega, że z każdego takiego numeru można zostać przekierowanym na numery typu 0700...

Istnieje też ryzyko, gdy korzystamy z modemu i wchodzimy na stronę internetową takiej firmy, że zwielokrotniona zostaje opłata za każdy impuls. Po otrzymaniu takiej przesyłki, trzeba udać się do rzecznika, w którego gestii leży odszukanie firmy i ustalenie, skąd ma nasze dane.

- Zajmujemy się tym - zapewnia M. Grażewicz. - Przyjmujemy takie przypadki i przesyłamy do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Do Gdańska, bo tam jest siedziba, w której zajmują się sprawami z naszego województwa. Trzeba przynieść taki list, a my zaczniemy działać. Ostatnio mieliśmy kilka takich przypadków w Stargardzie i w Ińsku. Ktoś wydzwonił 400 zł! Przez jakiś czas był spokój, a teraz powstają nowe firmy. Są zarejestrowane w Las Vegas, na różnych wyspach. Rozwiązują się i powstają od nowa...

Przesyłkę, którą otrzymała zmarła przed dwoma laty stargardzianka, przekażemy rzecznikowi praw konsumentów. O wyniku jego dochodzenia będziemy informować.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński