Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie chcemy derbów!

dc, 14 marca 2006 r.
Czy w następnym sezonie będziemy mieć derbowe mecze w I lidze siatkarek? Niewykluczone, bowiem Chemik Police jest na dobrej drodze do awansu z II ligi, a Piastowi Szczecin będzie trudno obronić się przed spadkiem z ekstraklasy.

W Policach postanowiono mieć I ligę i ten plan konsekwentnie jest realizowany. Powstał dobry II-ligowy zespół, który w 21 spotkaniach tego sezonu przegrał tylko raz. Chemik wygrał swoją grupę II ligi i teraz czekają go mecze z mistrzem drugiej grupy, Olimpią Jawor.

Rywal jest zaskoczeniem. - Stawialiśmy, że o I ligę powalczymy z PLKS Pszczyna, a nie z Olimpią - mówi trener Chemika, Mariusz Bujek.

Olimpia słabo rozpoczęła sezon - od trzech porażek. Ale potem do końca sezonu zasadniczego uległa tylko raz. Pierwszy etap rozgrywek zakończyła na trzecim miejscu. W play off najpierw zmierzyła się z Płomieniem Sosnowiec. W dwóch meczach na boisku rywala doszło do dwóch tie-breaków, z których Olimpia wygrała jeden. Potem wykorzystała atut własnego boiska, pewnie - 3:0 i 3:1 - pokonała rywalki i znalazła się w finale. Tam spotkała się z głównym faworytem, drużyną PLKS Pszczyna. Przebieg rywalizacji był bardzo podobny jak z Płomieniem. Najpierw dwie pięciosetówki na boisku rywala (3:2 i 2:3) i potem dwie gładkie wygrane 3:0 u siebie.

Wniosek? Rywalki dobrze czują się na własnym boisku. Tak więc Chemik nie może sobie pozwolić na słabszy mecz, jak to miało miejsce w drugim starciu z Naftą Piła, mimo prowadzenia 2:0 w setach, przegranym 2:3. Dwa pierwsze spotkania odbędą się w Policach, co musi być atutem naszej drużyny.

Tak więc nasze siatkarki stoją przed dużą szansą, ale nie powinny podejść do tych spotkań jako faworytki. Przypomnijmy, że w ubiegłym sezonie Olimpia grała w I lidze. W niej zmierzyła się m.in. z Piastem Szczecin. Oba spotkania zakończyły się wygraną szczecinianek (3:0 u siebie i 3:1 na wyjeździe).

Chemika czeka ciężka walka o awans do I ligi, a Piasta ciężkie boje o to, by się w niej nie znaleźć. Przed podopiecznymi trenera Jerzego Taczały ostatni mecz sezonu zasadniczego ekstraklasy - z Gwardią we Wrocławiu. Po nim poznamy odpowiedź na dwa pytania: 1) czy Piast przystąpi do baraży o utrzymanie z ostatniej, czy przedostatniej pozycji; 2) z kim zagra w barażach.

- Będziemy walczyć o dziewiąte miejsce, bo ono da nam więcej meczów na własnym boisku - wyjaśnia sens walki o wygraną we Wrocławiu trener Jerzy Taczała. Rywalizacja o pozostanie w Lidze Siatkówki Kobiet toczyć się będzie do czterech zwycięstw. Pierwsze dwa mecze zostaną rozegrane na boisku drużyny, która zajmie przedostatnie miejsce po sezonie zasadniczym. Obecnie jest to Gwardia z dwoma punktami przewagi nad Piastem. Tak więc by zająć dziewiątą lokatę Piast musi wygrać we Wrocławiu 3:0 lub 3:1.

Ale Gwardia nie walczy o dziewiąte miejsce. Wiele wskazuje na to, że jeżeli pokona Piasta, to awansuje na ósmą lokatę, a w barażach o utrzymanie do walki z Piastem stanie AZS Poznań. Z kim lepiej grać: z Gwardią czy z AZS? - Trudno powiedzieć - mówi Taczała. - AZS ma lepsze środkowe, np. kadrowiczkę Sylwię Pycię. Z kolei Gwardia ma w składzie dobrą skrzydłową Paulinę Gomułkę, która zdobywa wiele punktów.

Czy zatem dojdzie do szczecińsko-polickich derbów w I lidze? Oby nie. Wierzymy, że będziemy mieli swojego przedstawiciela w każdej klasie rozgrywkowej: Piasta w ekstraklasie, Chemika w I lidze i Uniwersytet Szczecin w II lidze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński