- Mieszkam w Łobzie. Codziennie dojeżdżam do pracy, co wiąże się z wydatkami. Żyje nam się ciężko. Religa nie zrobił dla nas nic. Uważam też, że nie powinien być ministrem, tylko nadal wstawiać zastawki. Kiedy rząd zacznie o nas myśleć? W końcu nasza praca jest ważna - dodaje Konrad Łowkiet.
Przychodnie w całym województwie pracowały wczoraj krócej albo były nieczynne. Choć protest zapowiadano od dłuższego czasu, wielu szczecinian zaskoczyły zamknięte drzwi niektórych placówek.
- Można protestować, ale po co zaraz zamykać? - denerwowała się Wanda Matuszczak, emerytka ze Szczecina, którą spotkaliśmy przed przychodnią wojewódzką.
Inni pacjenci przyznawali jednak, że rozumieją żądania lekarzy i pielęgniarek.
- Z czegoś ci ludzie muszą żyć - mówiła bezrobotna Marta Kruk - Lekarze tyle lat się kształcili, a teraz zarabiają grosze. Może nie wszyscy, ale na pewno spora grupa. Kto nas będzie w przyszłości leczył, jeśli pielęgniarki i lekarze wyjadą za granicę lub zmienią zawód?
Więcej w papierowym wydaniu "Głosu".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?