Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie chcą dachu pod oknami

Ynona Husaim-Sobecka, 4 stycznia 2006 r.
Mieszkańcy domów przy ul. Wyspiańskiego zapewniają, że nie są przeciw lodowisku. Nie chcą tylko, by zamieniło się ono w tętniącą hałasem halę, w której będzie prowadzona intensywna działalność komercyjna. Żądają uwzględnienia ich prawa do odpoczynku w ciszy.
Mieszkańcy domów przy ul. Wyspiańskiego zapewniają, że nie są przeciw lodowisku. Nie chcą tylko, by zamieniło się ono w tętniącą hałasem halę, w której będzie prowadzona intensywna działalność komercyjna. Żądają uwzględnienia ich prawa do odpoczynku w ciszy. Marcin Bielecki
Mieszkańcy ulicy Wyspiańskiego w Szczecinie nie zgadzają się na zadaszenie Lodogryfu. Wczoraj przekonywali radnych z komisji budownictwa, że inwestycja pogorszy im warunki mieszkaniowe. Radni stwierdzili, że najpierw muszą obejrzeć projekt.

Rada miasta przekazując korty i lodowisko Fundacji na Rzecz Promocji Tenisa Ziemnego Promasters zobowiązało ją do wykonania prac remontowych. Fundacja wymieniła już instalacje do wytwarzania lodu i bandy. Następną inwestycją miało być zadaszenie tafli, by wydłużyć sezon jeżdżenia na łyżwach, a latem otworzyć tu skate-park. Przeciw tym planom protestują mieszkańcy ul. Wyspiańskiego.

Trzymetrowa ściana

- Przez cztery miesiące mamy działający Teatr Letni - opowiada Barbara Nowińska, mieszkanka ul. Wyspiańskiego. - Hałas jest taki, że aż domy się trzęsą. Muszę powiedzieć, że jak młodzież robi Juwenalia, to ma pozwolenie na imprezy do 5 rano. Nie chcemy mieć jeszcze wielkiego hangaru pod oknami.

Zadaszenie ma ciągnąć się wzdłuż 5 posesji. Mieszkańcy 4 metry od swojego płotu będą widzieli trzy metry ściany z luksferami.

- Pierwszy projekt, który złożyła Fundacja Promasters nie był zgodny z wydanymi warunkami zabudowy - mówi Wiesława Rabińska, dyrektor Wydziału Budownictwa i Architektury Urzędu Miejskiego. - Dostaliśmy teraz poprawioną wersję, ale jeszcze nie zdążyliśmy się z nią zapoznać.

Mieszkańcy ulicy Wyspiańskiego mają możliwość obejrzenia projektu i zgłoszenia swoich uwag.

- Wielokrotnie spotykaliśmy się z mieszkańcami, by uzgodnić wszystkie warunki zabudowy - przypomina Ireneusz Maciocha, wiceprezes fundacji. - Zrobiliśmy dodatkowe wykopy, by jak najmniej zaciemniać ogródki. Nikt nie pamięta, że wywieźliśmy ogromną bombę ekologiczną, czyli 10 ton amoniaku.

Wiceprezes twierdzi, że fundacja jest gotowa do ustępstw, ale w granicach rozsądku. Jego zdaniem zadaszenie znacznie wytłumi hałasy.

Nie ma parkingów

- Postawienie ściany spowoduje, że nasze nieruchomości stracą od 50 do 60 procent swojej wartości - twierdzi Jacek Szafrański.

Radni przyznali, że rzeczywiście problem może być z parkującymi samochodami, zwłaszcza, gdy odbywają się duże imprezy na kortach.

- Planujemy uruchomienie kafejek w Parku Kasprowicz,a mam plany wobec Różanki - mówi radna Małgorzata Jacyna-Witt. -Trzeba problem parkingu rozwiązać.

Na razie jednak radni chcą zobaczyć projekt zadaszenia Lodogryfu. Jeżeli nie wyrażą zgody na jego zamontowanie, dachu nie będzie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński