Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie chcą biednych dzieci

Wioletta Mordasiewicz
Irena Łukaszewicz, dyrektor Żłobka Miejskiego w Stargardzie obiecuje, że do płacenia składek na komitet rodzicielski nikogo nie będzie nakłaniać.
Irena Łukaszewicz, dyrektor Żłobka Miejskiego w Stargardzie obiecuje, że do płacenia składek na komitet rodzicielski nikogo nie będzie nakłaniać. wioletta Mordasiewicz
Na tablicy ogłoszeń stargardzkiego żłobka pojawił się kontrowersyjny zapis w regulaminie. Zbulwersował on niektórych rodziców.

Z zapisu wewnętrznego regulaminu Żłobka Miejskiego w Stargardzie wynika, że rodzice, którzy nie uiszczą opłaty na komitet rodzicielski, muszą liczyć się z tym, że ich dziecko zostanie wykreślone z listy.

- Przecież składka na komitet nie jest obowiązkowa! - denerwuje się jedna z matek. - Pani dyrektor wcześniej nas zapewniała, że ta opłata jest całkowicie dobrowolna.

Skarga poszła do radnych

O zawieszeniu w korytarzu żłobka regulaminu z kontrowersyjnym zapisem, poinformowała radę miejską radna Monika Kieliszak.

- Taki regulamin wisiał - przyznaje Rafał Zając, zastępca prezydenta Stargardu. - I rzeczywiście z przepisów oświatowych wynika, że składki na komitet rodzicielski nie mogą być obowiązkowe.

Dyrektorka żłobka tłumaczy, że ustanawiając taki zapis w regulaminie kierowała się wcześniejszymi ustaleniami z radą rodziców, a także dziennikiem ustaw z 1955 roku.

- Ustaliliśmy to z rodzicami na zebraniu, które odbyło się we wrześniu ubiegłego roku - tłumaczy się Irena Łukaszewicz, dyrektor Żłobka Miejskiego w Stargardzie. - Rada rodziców podjęła wtedy stosowną uchwałę. Dlatego zdecydowałam się na zamieszczenie takiego zapisu w regulaminie.

Jeden da, drugi nie

Składka na komitet rodzicielski w stargardzkim żłobku wynosi 80 zł. Jest możliwość rozłożenia opłat na dwie lub trzy raty, ale rodzic musi napisać w tej sprawie podanie. Dyrekcja żłobka twierdzi, że z opłat na komitet rodzicielski kupuje zabawki do przedszkola, robi paczki z okazji świąt, a także organizuje różne imprezy okolicznościowe.

- Sytuacje, gdy jeden rodzic zapłaci składkę a drugi nie, są dla nas kłopotliwe - przyznaje dyrektorka Irena Łukaszewicz. - Bo gdy przygotowujemy świąteczne paczki, to przecież nie możemy dać ich tylko tym dzieciom, których rodzice zapłacili. Dostać muszą wszyscy.

Po naszej interwencji dyrektorka żłobka zapewnia, że dokona zmian w regulaminie i że kontrowersyjny zapis z niego zniknie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński