Najgorzej mają chorzy, którzy potrzebują dializ. Muszą kilka razy w tygodniu jeździć do Gryfic lub Szczecina na zabiegi, które trwają po 5 godzin.
Pracownicy Zachodniopomorskiego Oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia tłumaczą, że NFZ pokrywa koszty nie tylko leczenia, ale też dojazdu do stacji. Sprawę poruszono podczas minionej sesji rady miasta. Radna Krystyna Dulnik podkreślała, że była swego czasu szansa na budowę stacji dializ. Prezydent Janusz Żmurkiewicz odpowiedział, że firma, która miała w to zainwestować, wycofała się z powodu kryzysu.
Zastępca dyrektora świnoujskiego szpitala Krzysztof Szczucki, potwierdza częściowo te informacje. Ale banki, jak wiadomo, nie chcą już tak chętnie udzielać kredytów. A i same firmy boją się dużych inwestycji.
O tomografie w miejscowym szpitalu mówi się w Świnoujściu już od wyborów samorządowych w 2006 roku. Wtedy grupa radnych wnioskowała do prezydenta o zakup tego sprzętu.
Taki sprzęt spowoduje, że szpital będzie miał szansę na lepszy kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia.
Władze miasta od początku podkreślały, że świnoujski szpital jest placówką powiatową pierwszego stopnia. Oznacza to, że świadczymy podstawowe usługi medyczne.
- Na specjalistyczne badania i tak trzeba się udać do szpitali klinicznych w Szczecinie - mówili.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?