Plany były takie, że wraz z budową obwodnicy Stargardu, od Zieleniewa do miejscowości Święte, będzie naprawiona nawierzchnia na ulicach Szczecińskiej i Bema w Stargardzie. To jest teraz część drogi krajowej numer 10. Po wybudowaniu obwodnicy, która ma być gotowa w październiku tego roku, przez Stargard nie będzie już biegła "dziesiątka". Ale GDDKiA przed oddaniem tej drogi w inne ręce miała ją naprawić.
- Wykonawca obwodnicy miasta poprosił, by nawierzchnią na ulicach w Stargardzie zająć się już po zakończeniu budowy objazdu miasta - usłyszeliśmy w GDDKiA. - Chodzi o to, żeby naprawiać te drogi, jak już ruch ciężarówek przeniesie się na obwodnicę. Robiąc to wcześniej byłaby obawa, że zanim uruchomiona zostanie obwodnica, to ciężarówki zniszczą nową nawierzchnię w mieście. Roboty w Stargardzie zostały przeniesione na przyszły rok.
Stargardzcy kierowcy niecierpliwie na nie czekają, bo ulicami Szczecińską i Bema jeździ się fatalnie. Koleina jest tam przy koleinie. Tysiące ciężarówek przejeżdżających codziennie przez miasto zrobiło swoje. Nie tylko kierowcy narzekają. Także piesi, bo po deszczu woda zbiera się w koleinach i samochody ją rozbryzgują na wszystkie strony.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?