Nie będzie przedszkola na ulicy Przygodnej. Miasto odstąpiło od inwestycji

Przy ulicy Przygodnej miało powstać przedszkolne zdolne pomieścić około 400 maluchów, które było odpowiedzią na potrzeby wciąż rozbudowującej się dzielnicy Gumieńce. Inwestycja spowodowała falę protestów aktywistów i okolicznych mieszkańców, którzy nie godzili się na masową wycinkę drzew i zniszczenie naturalnego środowiska wielu zwierząt. Magistrat długo opierał się protestom i dążył do realizacji inwestycji, jednak po prawie dwóch latach walki zrezygnował z budowy.

- Ugoda oznacza, że rozstajemy się z wykonawcą w dobrych relacjach. Wykonawca nie zrealizuje tej inwestycji, a my nie będziemy mieć żadnych roszczeń z tego powodu - tłumaczy Piotr Zieliński z Urzędu Miasta Szczecin.

Wykonawcą inwestycji było konsorcjum firm PTB NICKEL Sp. z o.o i PTB NICKEL Technologia Sp. z o.o., a jej koszt wynosił niespełna 30 milionów złotych. Co miasto zrobi z zaoszczędzonymi pieniędzmi?

- Będą zagospodarowane na inne inwestycje oświatowe, chociażby budowę placówki szkolnej dla dzieci niepełnosprawnych na ulicy Letniskowej - odpowiada Zieliński.

Jedną z osób najbardziej zaangażowanych w ochronę zielonych terenów był aktywista Igor Podeszwik, który jako jeden z pierwszych poinformował o szczęśliwym finale długiej walki.

- Uważam, że należy docenić zmianę stanowiska Piotra Krzystka w tym temacie. Oczywiście miasto zostało postawione pod ścianą z uwagi na podnoszone w toku postępowań administracyjnych zarzuty prawne, ale wcale nie musiało podpisywać ugody. Przypomnę, że postępowanie w sprawie wycinki drzew zostało zawieszone z uwagi na brak zgody RDOŚ - komentuje aktywista.

Rezygnacja z inwestycji przy ulicy Przygodnej, w tym momencie oznacza jednak brak szansy na nowe przedszkole na Gumieńcach.

- W najbliższym czasie w tym rejonie na pewno nie powstanie tak duże przedszkole. Jest to spowodowane tym, że znacznie wzrosły ceny materiałów budowlanych i usług, a także inflacją i sytuacją finansową miasta. Miasta nie będzie stać, żeby po aktualnych cenach taką placówkę wybudować - tłumaczy Piotr Zieliński.

Igor Podeszwik zaznacza, że to jednak nie jest wina protestujących mieszkańców, którzy oponowali przeciwko wycince drzew, a nie budowie przedszkola.

- Obrońcy drzew z ulicy Przygodnej są za nowym przedszkolem na Gumieńcach. I nic nie stoi na przeszkodzie, by je wybudować na terenie niezadrzewionym. Decyzja należy do prezydenta Szczecina, a nie mieszkańców - tłumaczy.

Z uratowania terenów zielonych cieszy się również radny Przemysław Słowik, który także uważa, że nie trzeba rezygnować z budowy przedszkola.

- Siła społeczników i głos rozsądku wzięły górę, dzięki czemu udało się zatrzymać rzeź jednego z ostatnich zielonych terenów w tej części Gumieniec - komentuje w rozmowie z "Głosem" - Myślę, że nie mozna zostawiać tego tematu i trzeba szukać dofinansowania zewnętrznego, bo problem cały czas jest. Przedszkole jest potrzebne i obok jest teren, na którym można je zbudować, po prostu trzeba podjąć odpowiednie działania - dodaje radny.

W magistracie wszyscy zdają sobie sprawę, że w rozbudowującej się dzielnicy pilnie potrzeba nowych miejsc dla przedszkolaków, ale rozważane będą inne warianty.

- To na pewno będzie przedmiotem analizy i dyskusji jednostek odpowiedzialnych w urzędzie - zapewnia Piotr Zieliński.