Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie będą strzelać do ptaków

ha, 8 grudnia 2006 r.
Wojewoda nie zgodził się na odstrzał części kormoranów czarnych, które przebywają na obszarach wodnych w granicach administracyjnych Świnoujścia. Tymczasem już pojawiły się pierwsze kolonie lęgowe tych ptaków.

Świnoujscy rybacy i wędkarze od dawna alarmują, że kormoranów jest coraz więcej i powodują duże straty w rybostanie.

- Cała wyspa Mielin jest opanowana przez te ptaki. Zresztą nie tylko ona. Kormorany są dosłownie wszędzie. Degradują rybostan nie tylko w wodach administracyjnych Świnoujścia, ale również Zalewu Szczecińskiego. Wyżerają głównie okonia. Swoimi odchodami niszczą też drzewa - twierdzą rybacy i wędkarze.

Szacuje się, że na terenie administracyjnym miasta przebywa ponad 5 tysięcy kormoranów. Najwięcej jest ich zimą. Zlatują się tu z głębi lądu, bo mają łatwiejszy dostęp do pożywienia.

Prezydent Janusz Żmurkiewicz wystąpił do wojewody zachodniopomorskiego o zgodę na odstrzał 2 tysięcy tych ptaków. Wojewoda odmówił, podpierając się przy tym opinią Wojewódzkiej Rady Ochrony Ptaków. Jej członkowie mówią, że nie ma naukowo potwierdzonych dowodów na to, że żerowanie kormoranów wpływa na zmniejszenie liczebności różnych gatunków ryb, w tym zwłaszcza tych cennych gospodarczo.

Kierownik świnoujskiego regionalnego biura Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków Paweł Jabłoński wskazuje na inne metody pozbycia się przynajmniej części tych ptaków. Jego zdaniem dobrym i sprawdzonym sposobem jest olejenie jaj tych ptaków. Właśnie zaczęły się tworzyć kolonie lęgowe.

- Naolejone jajo nie przepuszcza powietrza i zarodek się dusi - zapewnia Paweł Jabłoński. - Dzięki temu nie powiększa się populacja kormoranów na danym terenie. Dorosłe osobniki nie lęgną kolejnych jaj, bo nie wiedzą, że te pierwszą są w środku martwe i cały czas je wysiadują.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński