- Prawdopodobnie we wtorek zostanie przeprowadzone trzecie badanie - poinformowała wczoraj "Głos" Agnieszka Muchla, rzecznik wojewody.
Na konferencji prasowej Tomasz Grupiński, wojewódzki lekarz weterynarii przyznawał, że stany zapalne u ptaka, przypominają objawy ptasiej grypy. Łabędź padł jednak prawdopodobnie z powodu innej choroby. W naszym województwie wirusa H5N1 miała tylko nurogęś ze Świnoujścia.
- Ptak nie był chory, ale był nosicielem wirusa. Dlatego wystąpiliśmy, by strefa zagrożona objęła jedynie powiat świnoujski, bez kamieńskiego - mówił Tomasz Grupiński.
Do tej samej strefy należą Kaleńsko, Reczyce, Gudzisz, Sarbinowo i Młyniska w powiecie myśliborskim. Strefa zagrożenia jest likwidowana po 30 dniach od wystąpienia w okolicy ptasiej grypy. Strefa zakażona istnieje krócej, bo 21 dni.
Dotychczas z Zachodniopomorskiego do Puław pojechało 71 próbek. Wczoraj zamierzano wysłać 10 kolejnych.
Wojewoda Robert Krupowicz zapewniał dziennikarzy, że nie ma żadnego embargo na informacje o przypadkach ptasiej grypy w naszym województwie i społeczeństwo będzie informowane na bieżąco.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?