Była sprzedawczyni z Żabki, policjantka, pięciu policjantów i kolega, skazany już za tę samą sprawę, zeznawali wczoraj przed sądem. W sprawie, w której o znieważenie, naruszenie nietykalności cielesnej policjantów oraz stosowanie wobec nich przemocy i gróźb zmuszając do zaniechania interwencji oskarżony jest 22-letni Piotr P. Rodzice oskarżonego są prokuratorami.
Z zeznań policjantów jednoznacznie wynika, że podczas interwencji 24 lipca 2009 r. powoływał się on na wpływy ojca. Piotr P. nie zjawił się wczoraj w sądzie, był tylko jego adwokat. Sąd negatywnie rozpatrzył wniosek o wyłączenie jawności procesu. Piotr P. pisał w nim, że nie jest osobą publiczną, że media już wydały na niego wyrok, a relacje i komentarze do nich godzą w jego rodziców.
- Opisywanie rozprawy nie jest naruszeniem interesu prywatnego - uznał prowadzący ją sędzia Mariusz Jasion. - Media są od tego, by informować, co tu się dzieje.
Kobieta sprzedająca wówczas w Żabce, pod którą była interwencja, zeznała że Piotr P. z kolegą pił pod sklepem piwo i zachowywał się agresywnie wobec przechodniów. Słyszała, jak Piotr P. stłukł butelkę, gdy podjechała policja, jak krzyczał, że nie mają prawa mu zakładać kajdanek, że nie wiedzą, kim on jest.
- Był agresywny, wyrywał się, kopał, wykrzykiwał, ale nie pamiętam co - zeznawał jeden z policjantów, który przyjechał na pomoc. Jednak w zeznaniach zaraz po zdarzeniu mówił, jak P. krzyczał, że ma ojca prokuratora.
Krzyczał: nic mi nie zrobicie, jestem synem prokuratora! - tak wcześniej zeznała policjantka, która wczoraj w sądzie też już tego nie pamiętała. Inny zaś policjant na pytanie sądu o brak protokołu z badania oskarżonego narkotestem odpowiedział, że nie sporządza się ich ze względów oszczędnościowych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?