Kilka dni temu w szpitalu na szczecińskich Pomorzanach lekarze przeprowadzili kolejne już rodzinne przeszczepienie nerki. Dawcą była mama Irena, a biorcą syn Ireneusz.
- Chyba każda matka zrobiłaby to samo dla swojego dziecka - mówi pani Irena. - Gdybym mogła, to nawet serce mu oddała, żeby tylko mógł normalnie funkcjonować.
Mężczyzna problemy z nerkami miał już od 13 roku życia. Chorował na kłębuszkowe zapalenie nerek. Jak wspomina rodzina, szpitale na kilka miesięcy zamieniały się w ich domy.
- Czuję się tak, jakbym narodził się na nowo - mówi pan Ireneusz. - Co prawda przez kilka lat choroba nie dawała mi się, aż tak we znaki, ale ostatni rok był już naprawdę trudny. Byłem bardzo słaby, organizm zaczął niszczyć sam siebie. Mój przypadek był naprawdę szczególny. Po prawie 20 latach od postawienia diagnozy potrzebne było przeszczepienie nerki.
Przeszczepienia dokonano małoinwazyjną metodą. Pobranie narządu dokonywane jest przy pomocy laparoskopii. Lekarze, aby nie ingerować za bardzo w ciało dawcy wykonali dwa nakłucia i jedno 4 cm nacięcie, którym wyciągnęli nerkę do przeszczepienia.
- Chodzi o to, aby zminimalizować uraz tkanek dawcy, zmniejszyć ból po operacji oraz skrócić czas rekonwalescencji - mówi dr Karolina Kędzierska z Kliniki Nefrologii, Transplantologii i Chorób Wewnętrznych PUM. - Przeszczepienie organu odbywa się już metodą tradycyjną.
Zabiegi odbywają się jednocześnie. W chwili, gdy zespół pobiera nerkę od dawcy, to biorca czeka w drugiej sali operacyjnej na organ. W szpitalu na Pomorzanach, to właśnie zespół urologów pobiera nerki od dawców, a zespół chirurgów transplantacyjnych przeszczepia organ.
W Polsce przeszczepy rodzinne nie są tak popularne jak na Zachodzie. W tym roku w szpitalu na Pomorzanach przeszczepień nerek w ogóle było bardzo mało.
- Mamy nadzieję, że teraz będzie więcej takich przeszczepów, bo one znacznie ułatwiają życie pacjentom - dodaje Kędzierska.
Przeprowadzenie kolejnego przeszczepienia rodzinnego to doskonała wiadomość dla szczecińskich lekarzy, bo właśnie dzięki takim osobom, coraz bardziej możliwe jest przeprowadzenie przeszczepu krzyżowego.
Fakty
Przeszczepienia rodzinne
W Polsce przeszczepienia rodzinne lub między osobami dorosłym to zaledwie 2-5 proc. przeszczepianych organów. Dla porównania w niektórych krajach Europy takie zabiegi to nawet 40 proc. przeszczepień.
Najczęściej to rodzice oddają nerki swoim dzieciom. Możliwe jest także pobranie organu od rodzeństwa, kuzynostwa czy wujostwa.
Przeszczepienie między żywymi pacjentami nie musi się odbywać wyłącznie w rodzinie. Organ może oddać także bliski przyjaciel lub partner. Do tego jednak potrzebna jest zgoda sądowa.
Aby móc przeprowadzić przeszczep między zdrowymi pacjentami konieczna jest zgodność krwi.
Z przeprowadzonych badań wynika, że dawcy nerek żyją dłużej. Dzięki stałej opiece lekarzy, ich wyniki cały czas są pod kontrolą.
Polecamy na gs24.pl:
- TOP10 Superprzedszkolaków. Jeszcze tylko tydzień głosowania!
- W rocznicę katastrofy smoleńskiej zawyją syreny. Wojewoda prosi o "trening"
- Najbardziej poszukiwani przestępcy w naszym regionie [zdjęcia]
- "Tylko jedno zdjęcie". Efekt? Podeptane krokusy na Jasnych Błoniach [zdjęcia]
- Wybuch w Osinowie Dolnym. Sprawą zajęła się policja i prokuratura [zdjęcia, wideo]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?